[slepowzroczny]

Na głównej wisi znalezisko o jakimś uzdrowicielu. Nie wdając się w szczegóły mam jakieś problemy zdrowotne - jeszcze niezdiagnozowane, ale póki co wszystkie wyniki wskazują iż nie jest to nic groźnego. Koleżanka z pracy miała podobne dolegliwości więc podpytałam jak się ich pozbyła. Zanim cokolwiek powiedziałam zadzwoniła do jakiegoś swojego kolegi - "lekarza". Stwierdził, że może mnie przyjąć nawet w tym samym dniu. Stwierdziłam, że super i zaczęłam podpytywać co to za lekarz - okazało się, że Pan umie wyleczyć ludzi z wszystkich chorób bo ma niesamowity dar, ale w sumie to nie ma żadnych papierów na to. Uznałam, że to jakiś szarlatan i, że póki co nie będę się z nim kontaktować. Po ok. 30 min koleżanka do mnie zeszła i powiedziała, że pilnie muszę się z nim spotkać bo on mnie zbadał na odległość i sprawa jest bardzo poważna.

Nawet nie wiem jakim podczłowiekiem trzeba być żeby żerować na drugim człowieku, który martwi się o swoje zdrowie w celu wyciągnięciu 150 zł.
Żenada i pół metra mułu.

#takietam #zdrowie #podludzie #zalesie

[Karlovsky]

"Zbadał na odległość"
Zabawnie to brzmi

[selawi]

@slepowzroczny: uwierze w diagnozowanie przez telefon w diagnozowanie ze zdjec w diagnozowanie dotykiem ale w takie jak opisujesz nie

[zwierzak40]

on mnie zbadał na odległość

@slepowzroczny: Ale wyleczenie na odległość kosztuje pewnie już zbyt dużo many ( ͡° ͜ʖ ͡°)