Wpis z mikrobloga

@brednyk: Nie wiem dokładnie. Może dlatego, że skoro synchronizacja idzie przez aplikację komputerową, to nie mogą mierzyć ilości przeczytanych książek/stron? To jest chyba podstawą rozliczenia z wydawcami. I wtedy zostają przy płaceniu tak bardziej na okrągło - za otwarte/pobrane książki?