Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Pytanie do osób które skończyły gównokierunki studiów typu bezpieczeństwo narodowe, zarządzanie, stosunki międzynarodowe itp. jak wy znaleźliście pracę? i gdzie? jak się potoczyły wasze losy? ja czuję się jakbym był po szkole średniej, nic nie umiem, nie mam perspektyw i codziennie zastanawiam się co ze sobą zrobić. #pracbaza #praca

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 37
@AnonimoweMirkoWyznania: możesz skończyć każdy kierunek i nie znaleźć pracy, po prostu niektóre kierunki minimalizują ryzyko niezatrudniania po ich skończeniu. Podejrzewam, ze duża czesc z takich ludzi jak miała łeb na karku to skończyła w bardziej dochodowych branżach na zupełnie innych stanowiskach niż te, które są zgodne z ich wykształceniem.
@AnonimoweMirkoWyznania zarządzanie ale na w miarę dobrym uniwerku here. Z tym że od początku studiów pracowałam, rozwijałam umiejętności poza studiami i dość szybko przeszłam w ramach jednej firmy od sekretarki do specjalisty od projektów IT i w wieku 25 lat i ze studiami w trakcie zarabialam juz powyzej sredniej krajowej. Wbrew pozorom studia dały mi sporo, bo zasady ekonomii, zarządzanie projektami i inne przedmioty rzeczywiście się przydały w pracy zawodowej
@AnonimoweMirkoWyznania zarządzanie i inżynieria produkcji jedna z najbardziej renomowanych uczelni. Już po zrobieniu inżyniera szukałem pracy, znalazłem w całkowicie niezwiązanej branży ze studiami, leci już 3 rok w pracy i zarobki spoko i praca też. Magister na ukończeniu.

Mojego kierunku nie uważam za gównokierunel, ale sporo osób skończyło z 5 i pracy nie mogą znaleźć albo gówniana. Jak jesteś kumaty to znajdziesz bez problemu, najlepiej w czasie studiów już zacząć pracować trochę
ZbożowyZwyrodnialec: Mój brat skończył kierunek, który teoretycznie gówniany nie jest i teoretycznie perspektywy dobrze płatnej pracy są (górnictwo i geologia na aghowym wydziale wiertnictwa a potem 2 stopień wiertnictwo) i większość ludzi nie pracuje w zawodzie. Przykładowo: laska która miała b. dobre oceny pracuje w sklepie z kosmetykami, jeden chłopak jest kierowcą autobusu, inni pracuje na budowie (żadna praca nie hańbi, ale raczej do tych zawodów studia niepotrzebne). Ci nieliczni którzy
@AnonimoweMirkoWyznania: nikt mi niczego nie dawał, do psychiatryka nie dotarłem.
Dostałem negatywny test na hiv, po czymś takim nerwy przeważnie na kilka dni mi odpuszczają.
Poza tym poznałem kobietę która po pierwsze będąc ujemna była kilka lat z facetem dodatnim, po drugie sama zna laskę z hiv.
Gadanie z taką dziewczyną która całkowicie inne podejście trochę pomaga.
Dodatkowo przeniosłem się do hostelu który jest niesamowicie czysty, większość ma większy syf w
GrubyDrań: @aardwolf: To ty od czasu wyjazdu do Azji caly czas nie wrociles do domu rodzinnego w Zamosciu ? Jestes caly czas w hostelach w Krakowie? Kurde. Jak ja ci zazdroszcze.... od kilku lat bez pracy a oszczednosci takie ze zyje sobie ciagle w podrozy na luzie a udaje przegrywa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Gosciu gdybys sie jeszcze przelamal w kwestii fobii na hiv i korzystal
WygadanyStulejarz: @aardwolf: Do psychiatryka przyjmuja tylko jesli lekarz uzna ze nie mozesz brac lekow w domu.
Jesli nie chcesz sie leczyc to jak maja ci pomoc?
Wyprobuj kilkanascie antydepresantow, kazdy po ok. 3 miesiace az trafisz. Kazdy z nich nieco inaczej dziala. Probuj az lekarz znajdzie ci taki ktory bedzie ci mocno poprawial samopoczucie i nie bedzie mial efektow ubocznych. Co ci szkodzi? Zbyt szybko sie zniecheciles...
Z reszta na
@AnonimoweMirkoWyznania: jest brunetką, dla mnie wygląda 10/10 bo jest bardzo szczupła a takie uwielbiam.
Jej wpływ na myśli samobójcze jest zerowy, poniewać nie wpływa na poziom przerażenia.
Ogólnie dziwi mnie każda kobieta która chce ze mną mieć cokolwiek, nawet się odezwać.
Nie uważam żebym się nadawał do jakichkolwiek kontaktów z kobietami ponieważ za bardzo się boję np. hiv.