Wpis z mikrobloga

@karasiju: Silny Stach lubił swej Zuzi czasem przypieolić, a że ręce miał delikatne, brał w nie co popadło. A pewnego razu stało się tak, że oboje na urlop wyjechali. I w autokarze przerażona Zuzia mówi do Stacha, że zapomniała spakować mu skórzanego pasa do garnituru. Na co Stach popadł w zadumę i rzekł filozoficznie:
- No, i mamy paradoks... Nie ma pasa, to jest wpie
ol. Ale jak nie ma
@karasiju: @fan_comy: nie tak łatwo tego #!$%@? wyciągnąć, często jest na głębokiej lince albo na jakichś zatrzaskach w uchwycie.
Ostatnio mi jakiś naćpany patus wyciągnął taki właśnie młotek i złamał go w pół xD niestety zdążył uciec zanim przyjechała policja, cwany był tylko do momentu, gdy dzwoniłem pod 112 ( ͡° ʖ̯ ͡°)