Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Nie wiem od czego zacząć, więc postaram się to napisać tak aby było w miare zrozumiane. Moi rodzice wyjechali za lepszym pieniążkiem do Niemiec w 2016 roku, żyli sobie dobrze. Moja matka poznała muzułmanina, który był uchodzcą z Iraku. Miał wtedy 22 lata, oczywiście nie obyło się bez próby zeswatania - mnie, 16 letniej dziewczyny z tym cudownym Irańczykiem. Niestety nie interesują mnie takie znajomości. Moi rodzice przyjechali na święta do Polski w kwietniu 2017r. Wiadomo jak to jest, już się nasłuchałam tyle o tym Ismailu, że rzygać się chciało, ojciec nie zwracał uwagi, bo wiadomo ciapak i jeszcze 14 lat młodszy to przecież nic nie znaczy, hehe. Pech chciał, że moja mama zalogowała sie na swojego Facebooka, ale na przeglądarce. Ja korzystam z aplikacji, więc nie wiedziałam nawet o tym. Trzy miesiące później wchodząc na Facebooka przez przeglądarke, zauwazylam, ze to w ogole nie jest moje konto, zaciekawiona co jest oczywiste wchodzę na wiadomości. No jasne, co widzę? Rozmowę z Irańczykiem z serduszkiem. Myslalam sobie, ze moze sobie tylko rozmawiają, dlatego przez 2 tygodnie jak wyrodna córka śledziłam ich wiadomości. Nie miałam już wątpliwości, że moja matka się z nim puszcza. Porobiłam screeny, wysłałam jej, no oczywiscie to ja wyszlam na tą złą, bo czytałam jej rozmowy. Dałam ultimatum, albo ona mówi o tym ojcu, albo ja. Zamiast przyznania się dostałam mentalne lanie, od niej, od ojca. Nastawiała ojca przeciwko mnie, dało sie znieść, bo w końcu z nimi nie mieszkałam. W sierpniu pojechalam do nich, oczywiscie nie obylo sie bez sprzeciwu mojej matki, bo doskonale wiedziała co ją czeka. Koniec końców moj ojciec sam ją na tym nakrył poprzez zabranie jej telefonu. Pokazałam mu te rozmowy, aby był pewny, że to zrobiła, wrócił ze mną do Polski. Wzięli rozwód 1 grudnia 2017, zamieszkala z Irańczykiem, ze mną prawie nie rozmawiała. Płaciła alimenty (650zł) i 1500zł na opłaty, drugie tyle płacił mój ojciec. W momencie gdy jestem w klasie maturalnej załozyłam sprawe o ich podwyzszenie. W tym samym czasie co był ich rozwód (wtedy też ostatni raz ją widziałam, około godzine) dowiedziałam się, że mam nowotwór. Ona oczywiscie udawała, że ją to obchodzi, ale od 2017 nie raczyła do mnie przyjechać. Sąd nie zapoznał się z tym wszystkim co byłol napisane, nie jest bezstronny, uwaza, ze moj ojciec ze wszystkim sobie swietnie daje rade i zarabia 13tys zl w tej szwajcarii, kiedy zarabia 2.3k frankow i wysyla 1k frankow do polski, bo oplaty placi sam, bo moja matka nie raczy wysylac pieniedzy. Dążę już do końca, a mianowicie co mogę zrobić, aby w jakiś sposób zmusić ją do wysyłania tych pieniedzy? 4 marca mam ostatnią rozprawę w związku z podwyzszeniem alimentów, uwazam, ze skoro w zaden sposob sie mna nie interesuje to moglabym placic te 500zl wiecej, zwlaszcza ze jezdzi sobie na rozne wycieczki i kupuje dosc drogie rzeczy. Dodam, że rodzice mieli swój wspolny samochod, ktorym ona jezdzi. Nie spłaciła go ojcu, generalnie ma w dupie wszystko co w Polsce sie dzieje, nawet jej matke. 24 stycznia przyjechala na rozprawe do Polski w zwiazku z alimentami, powiedziala, ze spotka sie ze mna tylko w obecnosci jej chlopaka (wtedy nie wiedzialam ze jest jej mezem, dowiedzialam sie kilka dni pozniej od postronnych osob i z portali spolecznosciowych). Co mogę zrobić z taką osobą? Nie chcę aby moj ojciec płacił całe ich opłaty sam, bo nie jest to mała kwota, a jej uchodzi wszystko na sucho.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 10