Wpis z mikrobloga

Różowa dostała ofertę pracy w PZU jako przedstawiciel handlowy. Miałoby to wyglądać tak, że jeździ po firmach i oferuje ubezpieczenie na różne rzeczy. Warunki są takie:
-własna działalność
-wszystko tak ułożone że dostajesz netto 4k niezależnie od tego jak poszedł miesiąc
-benzyna za swoje
-nie ma wymagań czasowych typu "musisz pracować 8h"

Dla mnie najważniejsze jest, że wreszcie wyjdzie z domu do ludzi, wszystko inne jest drugorzędne.

Rejon Warszawa. Coś mi nie gra w tym wszystkim, gdzieś coś mi nie pasuje ale nie mogę tego zlokalizować. Co według was w tej ofercie jest nie tak? Gdzie jest haczyk?
Biorę po 200 złotych od każdej drużyny i słucham państwa.
#pracbaza
  • 101
@Mikeone: Problemem takich prac jest to że: musisz się bardzo starać aby ci się zwróciło paliwo i ZUS no i żeby te 2k netto zostało przynajmniej, starasz się dużo i mało zarobków widać, nawet jak już coś tam zaczniesz podpisywać to i tak mało tego wychodzi, konkurencja tak duża jest w ubezpieczeniach że jedynie stare wilki i mistrzowie w naciąganiu są dobrzy w tej pracy. Powodzenia życzę dziewczynie, ale wróżę że
@Mikeone: nie rob jej tego. Sprzedaż ubezpieczeń to najbardziej niewdzięczna sprzedaż na świecie. I nie wierz w zapewnienia ze 4K tak czy tak dostanie. #!$%@?, jak będzie wynik to wystawi fakture. Jeżeli widzisz ofertę dla handlowca bez podstawy to wiesz ze pracodawca jest Januszem i będzie Cię ruchal na pieniądze. Kilkanaście lat w sprzedaży siedzę, wiele widziałem. Trust me