Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Kiedyś babeczka od polskiego mi zabrała zeszyt i cały czas zapomniała przynosić go z domu to prawie pół roku byłem zwolniony z prac domowych i nie musiałem robić notatek z zajęć. Cudowne to było <3
@medykydem: mi tak raz nauczycielka w pierwszej klasie podstawówki próbowała wmówić ze w domu mam bałagan i ze o ksiazki nawet zadbać ja ani moi rodzice nie potrafią, jak zgubiła mój podręcznik od historii. Wmawiała mi ze to ja zgubiłam. Robiła ze mnie kretynke przy pozostałych dzieciach. Pamietam ze ojciec się w końcu #!$%@? i przy całej klasie pokazywała mu, ze przecież w szkolnych szafkach nie ma, aż z jednej wyleciał