Wpis z mikrobloga

Historia z serii czego nienawidzę w polskich sklepach. Szukałem kostki brukowej, a akurat w Leroy Merlin była taka jakiej potrzebowałem. Najpierw zadzwoniłem do sklepu chcąc się dowiedzieć czegoś więcej - ok. dodzwoniłem się do działu budowlanego, chłop na telefonie potwierdził stan na magazynie i już chciał finalizować zamówienie choć kostka należy do działu ogrodniczego. Stwierdziłem, że przyjadę i zapłacę na miejscu za towar i transport.

Na miejscu kieruję się do biurka na dziale ogród.

- Dzień dobry, chciałbym kupić 300 sztuk kostki z dostawą do domu. Dzwoniłem godzinę temu i wszystko jest na miejscu.
- Nie mamy teraz tej kostki.
- Ale na stronie jest podany stan magazynowy, jest na stanie.
- Pewnie jest na magazynie wewnętrznym, mamy teraz przebudowę, więc jest zastawiona i nie da się do niej dostać. Będzie dostępna od 20 marca.
- Aha, dziękuję.

Widać, że leniowi się nie chciało i nie wystawi mi zamówienia więc nie było sensu się kłócić.

15:00 przychodzi email "potwierdzenie rejestracji zamówienia internetowego"
15:12 przychodzi email "potwierdzenie realizacji zamówienia internetowego"
21:00 przychodzi email "Zamówienie nr XYZ jest gotowe do odbioru" XD

a jednak się dało kupić pieprzoną kostkę z działu ogrodniczego ( ͡° ͜ʖ ͡°)


#budujzwykopem #leroymerlin
  • 7
21:00 przychodzi email "Zamówienie nr XYZ jest gotowe do odbioru"


@AloneShooter: teraz tylko odebrać ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale nie spiesz się bo dopiero odkopią ją po 20 marca( ͡° ͜ʖ ͡°), ten sklep to jeden wielki bałagan kiedyś na zamówione płytki gotowe do odbioru jak u ciebie czekałem niemal 2 godziny bo magazynier nie mógł znaleźć
teraz tylko odebrać ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Neoplan: @darek-jg: @jaqo1989: w międzyczasie jak się księgowała płatność BLIKiem poszedłem do Działu Obsługi Klienta i domówiłem transport do domu. Właśnie się wyjaśniła przyczyna niechęci - dostałem przed chwilą telefon z Lerułą. Oni tą kostkę musieli przeliczać ręcznie i jest 280 sztuk xD Na brakujące dostanę zwrot.