Wpis z mikrobloga

@CzerstwaBulka: Mnie to już w podstawówce wkręcali, że egzamin końcowy zadecyduje o całym moim zyciu. xD Pamiętam, ze w podstawówce nam nauczycielka pokazywała, ile punktów trzeba mieć, żeby się dostać do najlepszych liceów w mieście (żebyśmy zobaczyli jak bardzo w dupie jesteśmy) oraz przekonywała, że ze słabych liceów nie przyjmują na studia.