Wpis z mikrobloga

#iiwojnaswiatowawkolorze

Zestrzelony sowiecki samolot rozpoznawczy Polikarpow R-5, 7 stycznia 1940 r.

Sowieci, atakując Finlandię, mieli też absolutne panowanie w powietrzu - do ataku rzucili blisko 4 tys. maszyn, więcej, niż miały w tym czasie RAF i L'Armee de l'Air razem w linii. Wśród nich liczne były całkiem udane bombowce SB-2, użyte wcześniej bojowo w Hiszpanii, oraz myśliwce I-15, I-16 oraz I-153.

Finowie zaś mieli jedynie 114 samolotów, w większości przestarzałych, w dodatku zbieranych z całego świata. Głównymi myśliwcami były holenderskie Fokkery D. XXI. Po wybuchu wojny Finlandia natychmiast zakupiła sporą ilość samolotów z różnych krajów, m.in. brytyjskie Gladiatory, francuskie Morane'y i włoskie Fiaty G.50. Było to jednak nadal mało i w efekcie rzadko kiedy Finowie mieli więcej, niż 100 maszyn gotowych do lotu.

Jednak sowiecka przewaga w powietrzu niewiele pomogła, bo w Finlandii... nie było czego bombardować. Nie było wielu dróg, czy składów, więc ataki skupiły się na drogach kolejowych i miastach. Sowieci prowadzili terrorystyczne naloty na miasta od początku agresji - w nalocie na Helsinki 30 listopada zginęło 200 cywilów. Viipuri obrzucono łącznie 12 tysiącami bomb. W trakcie wojny w nalotach zginęło 957 Finów.

Nic więc dziwnego, że piloci myśliwscy Finlandii uchodzili za elitę, polującą na powietrznych piratów. Najsłynniejszym z nich był porucznik Jorma Sarvanto, który 6 stycznia 1940 r. dokonał niezwykłego czynu w pobliżu miasta Kuopio.

Rankiem odezwały się syreny alarmowe. Miasto, jak większość w Finlandii, nie posiadało obrony przeciwlotniczej. Pierwsza fala nalotu nie wyrządziła większych strat, ale do miasta zbliżała się druga - osiem bombowców DB-3. Sowieccy lotnicy zrzucili bomby na bezbronne miasto i odlecieli na południe. Wtedy do akcji wkroczył por. Sarvanto na Fokkerze D. XXI ze swoim skrzydłowym.

Chmury rozstąpiły się i w jasnym świetle styczniowego ranka Sarvanto dostrzegł siedem błyszczących srebrzyście punkcików. Podszedł od tyłu do pierwszego z nich i otworzył ogień, zapalając silnik. Sowieci dopiero wtedy ujrzeli napastnika i otworzyli huraganowy ogień z karabinów maszynowych. Fin jednak spokojnie i metodycznie przenosił ogień na kolejne cele. Jeden bombowiec po drugim spadały, ciągnąc warkocze dymu. Na ostatni zabrakło już amunicji, ale tego dopadł skrzydłowy. Z ośmiu bombowców tylko jeden dotarł do bazy. Z 24 sowieckich lotników zginęło 22, dwóch Finowie wzięli do niewoli. W ciągu zaledwie czterech minut Sarvanto zniszczył sześć nieprzyjacielskich bombowców. W ciągu całej wojny stał się najskuteczniejszym lotnikiem Finlandii, mając na koncie 13 zestrzeleń. Za nim uplasowali się kpt. Ehrnrooth i sierż. Pyötsiä z 7 zestrzeleniami.

W toku wojny Sowieci nad Finlandią stracili ok. 600 maszyn. Finowie utracili 62 samoloty zestrzelone. Jako ciekawostkę można podać, że w Finlandii służyło kilku Polaków, m.in. por. Feliks Pecho, latający w pułku LeR 4 na Junkersie W.34.

#talvisota

Autor postu: II wojna światowa w kolorze

#iiwojnaswiatowa #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent #historiajednejfotografii #zdjeciazwojny
źródło: comment_zW7Ln7Zp1Q4s8gtVbDjY7mpQJhtvlFx8.jpg
  • 8
@Mleko_O

Szkoda. Słabo orientuję się w wojnie zimowej, a liczba 600 utraconych bezpowrotnie maszyn sowieckich wydaje się być ciekawa, zważywszy na miażdżącą przewagę Sowietów w powietrzu.

Przy mniejszej dysproporcji sił Niemcy utracili, według ostroznych szacunków, 400 - 450 samolotów we wrześniu 1939. Nie kłócę się co do tej liczby, natomiast interesujące byłoby poznanie przyczyn, dla których Sowietom w korzystniejszym układzie spadło tego więcej.
@Gniewo_: Niemcy ponieśli mniejsze straty we wrześniu, Luftwaffe utraciła ze wszystkich przyczyn 280 samolotów, część z tego udało się wyremontować. Odsyłam do prac Mariusa Emmerlinga, podaje straty dzienne dla każdej jednostki w Polenfeldzug. ;)

Co do postawionego pytania,

- czasookres: kampania wrześniowa trwała 35 dni, wojna zimowa 104 dni.
- warunki: kampania wrześniowa toczyła się w letniej, słonecznej pogodzie, przy w miarę stałej temperaturze, z niewielkimi opadami deszczu. Wojna zimowa przebiegała
@IIWSwKolorze1939-45:

Co do Emmerlinga, dzięki, znam. W internecie chyba nigdy nie ucichną dyskusje na temat jego prac... sam nie mam ochoty takiej zaczynać ;)

Ale co do powietrznej wojny zimowej - masz coś ciekawego po polsku lub po angielsku?