Wpis z mikrobloga

tytuł: **Sense8 ( Sense8 )
liczba odc.: 24 (12/sezon)
czas trwania odc.: 45-124 min
sezony: 2
gatunek:  Sci-Fi, Dramat, thriller
kraj produkcji: USA
platforma: Netflix
data premiery: 05.06.2015
#serialezkr

Rodzeństwo Wachowskich chyba każdemu kojarzy się z Matrixem, filmem, który właściwie otworzył tej parze scenarzystów i reżyserów drzwi do wielkiej kariery w Hollywood. Niestety uważam, że po samym matrix już niczego dobrego w reżyserii rodzeństwa Wachowskich nie otrzymaliśmy. Jednak mimo tego, że od wielu lat raczej jestem zawiedziony filmami Wachowskich, to wciąż pamięć o Matrixie i V jak Vendetta sprawia, że ciągle daje szansę ich filmom.

O sense8, przed jego obejrzeniem nie wiedziałem kompletnie nic. Nawet tytuł nie kojarzył mi się z czymkolwiek. Jedynym co przekonało mnie do obejrzenia tej produkcji, było nazwisko Wachowski.

No i okazało się, że szybko pożałowałem swojej decyzji, bo nigdy wcześniej tak bardzo się nie męczyłem z obejrzeniem pierwszego odcinka.
To, co już od początku rzuca się mocno w oczy to epatowanie seksem bez żadnych ograniczeń. Już jako widz w pierwszym odcinku dostałem scenę seksu dwóch, jak się wydawało kobiet, zakończoną upadającym na podłogę, mokrym strap onem.

Fabuła serialu opowiada o ośmiu obcych sobie osobach, żyjących w różnych częściach świata, połączonych ze sobą telepatycznie, oraz o ich życiu i relacjach, jakie zaczynają łączyć tę grupkę obcych sobie osób.

Pomysł połączenia ze sobą kilku postaci w tak jakby jedną osobę wydaje się całkiem ciekawy i gdy już miałem ochotę porzucić oglądanie pierwszych odcinków, to właśnie sceny, w których bohaterowie oddaleni od siebie setkami kilometrów spotykali się ze sobą, sprawiały, że robiło się ciekawie i miałem ochotę dalej poznawać ich losy, szczególnie że prawie każdy odcinek kończy się tak, że wzbudza ciekawość i chęć obejrzenia kolejnego epizodu.

Niestety stosunek głównej linii fabularnej, która opowiada właśnie o więzi telepatycznej i możliwości, jakie ona daje, jest znacznie bardziej ubogi w czasie od warstwy ideologicznej serialu, bo właśnie to nie fabuła jest na pierwszym miejscu w tej produkcji a bardziej promocja ideologii gender.

Bohaterowie serialu są bardzo zróżnicowani, żyją w różnych częściach świata i zajmują różne pozycje w społeczeństwie. W grupie głównych bohaterów mamy policjanta, narkomankę, Azjatkę znającą sztuki walki, Indyjską piękność z beta orbiterem, murzyna zajmującego się działalnością przewozową, Niemca o rosyjskich korzeniach, co oczywiście sprawia, że jest kryminalistą oraz geja- aktora i transseksualną lesbijkę - hakerke (nie jestem pewny czy to jest jednak lesbijka, skoro wcześniej była mężczyzną). Wszyscy razem składają się na superbohatera w ciele osoby z tej gromady, która właśnie potrzebuje pomocy, bo jak wiadomo "W kupie siła"

No i często właśnie sceny, w których ktoś z ekipy potrzebuje pomocy i jakaś inna osoba wchodzi w jej ciało i rozwiązuje te problemy, są najciekawsze i zrobione tak, że można poczuć naprawdę radość z oglądania takiego kina akcji. Najlepiej tutaj wypada afrykański kierowca autobusu- Van Damme, w którego ciało wchodzi Azjatka znająca sztuki walki i rozprawia się ze zbirami.

Ogólnie widać, że za sceny akcji odpowiadają ludzie, którzy stworzyli matrixa i w kinie akcji mają już spory staż i też niezłą frajdę z kręcenia takich scen.

Wracając do gromady, często ilość nie przekłada się na jakość i w przypadku tego serialu zwykle umiejętności poszczególnych członków ekipy po prostu się dublują i z perspektywy potrzeb grupy można by śmiało pokusić się o skrócenie listy głównych bohaterów przynajmniej o połowę, tym bardziej że w międzyczasie dochodzi też spora ilość postaci drugoplanowych, którzy również zaczynają odgrywać prawie pierwszoplanowe role.

Wątek główny serialu, czyli wszystko związane z telepatią, o ile często dostarcza frajdę, to raczej nie jest to jakieś scenopisarstwo wysokich lotów, zresztą jak cały serial opiera się raczej już na ogranych schematach pasujących do wielu podobnych produkcji o odkrywaniu swoich superbohaterskich mocy i w których bohaterowie walczą ze złą organizacją, chcącą ich zabić. Szkoda też, że twórcy serialu patrzą na ten "dar" bardzo zero jedynkowo i w ogóle nie chcą pochylać się nad jego wadami, przedstawiając nam ludzi, którzy go odrzucają jako "tych złych z różańcem w ręku", którzy nie chcą żyć w symbiozie z innymi, a właśnie im dłużej oglądałem ten serial to, tym więcej wad takiego życia z innymi osobami dostrzegałem. W ogóle serial w znacznej części bazuje na stereotypach i każda ze stron wojny ideologicznej zobaczy w nim wszystko to, co o drugiej stronie sobie wyobraża. Tak więc osoby lgbt zapałają gniewem do "złych katolików", a osoby nieuznające ideologii gender zobaczą geja nie za normalną osobę kochającą inaczej, ale jako typową ciotę z kubkiem lodów w dłoni zamiast butelki whisky

No ale wątek główny stanowi może jakieś czterdzieści procent serialu, bo resztę zajmują sprawy obyczajowe, tzn. życia naszych głównych bohaterów. Tutaj twórcy kładą szczególny nacisk na ukazanie szczęśliwego życia par lgbt, tak szczęśliwego, że często można porzygać się tęczą i bardzo ciekawi mnie czy osoby homoseksualne też miałyby podobny odbiór tych scen co ja, czyli że ktoś za bardzo chciał pokazać, jak takie związki są szczęśliwe i udane, że aż przesłodzono. Dodatkowo twórcy pokazują, jak wiele takie osoby muszą wycierpieć od nietolerancyjnego, zacofanego i represyjnego społeczeństwa, które nie akceptuje takich osób.

Warstwę ideologiczną wolałbym zostawić na boku i skupiać się na fabule, ale ten serial jest jedną wielką manifestacją ideologii gender i sam byłem zaskoczony tym, jak wiele odnośników do historii marksizmu można w nim odnaleźć, począwszy od Diego Rivery, a skończywszy na nagle wtrącanych, sztucznie brzmiących hasełkach o wojnie.

No i właśnie spora część scen w tym serialu wywoływała u mnie cringe a jeszcze częściej po prostu niesmak i obrzydzenie. Uważam, że swoboda, z jaką twórcy operują w tym serialu ludzkim ciałem, dawno przekroczyła granicę części artystycznej. W serialu często możemy oglądać homoseksualne sceny seksu, orgie, mokre dildosy, penisy, cycki, waginy, transseksualne cycki, a także co już w ogóle wyglądało okropnie sceny porodu, w których wylewają się płyny ustrojowe, ale żeby jeszcze bardziej ukazać piękno porodu, twórcy serwują nam, najdłuższą sekwencję, jaką kiedykolwiek widziałem rozwartych, krwawych wagin wypchanych główkami noworodków. Jednym słowem temat tabu w tym serialu nie istnieje, co już w ogóle zostało przekroczone po porównaniu wytrysku w usta geja do komunii świętej, dlatego przestrzegam rodziców, że sense8 nie jest serialem dla młodszej widowni, a raczej dla pełnoletnich widzów.

Również to, co dawało mi mocno we znaki w czasie oglądania tego serialu to sceny retrospekcji i różnych imprez, pokazywane w slow motion. W tym serialu ilość takich scen jest naprawdę ogromna i często niepotrzebnie tylko wydłuża odcinki. Faktycznie można przyznać, że owe sceny wyglądają ładnie i wręcz teledyskowo, ale zwykle są nudne i bardzo długie.

Do czasu trwania odcinka można różnie podchodzić, bo często jest tak, że godzinny odcinek ogląda się z zapartym tchem, tak jakby trwał piętnaście minut, a czasami męczy się każdą minutę serialu. W przypadku sense8, zwykle dwadzieścia minut przed końcem odcinka często już wyczekiwałem napisów końcowych.

Technicznie serial wygląda ładnie i widać masę pieniędzy, które zostały w niego włożone. Akcja rozgrywa się na kilku kontynentach i często każda lokacja jest bardzo ładnie sfotografowana. Efekty specjalne jak na serial wyglądają bardzo dobrze, chociaż często można dostrzec, że ogień z lufy pistoletu, czy ślady po pociskach i płonące zgliszcza zostały dodane w postprodukcji, jednak technicznie trudno jest się do czegokolwiek przyczepić.

Muzyka w serialu według mnie nie jest jego najmocniejszą stroną. Cześć brzmi bardzo pompatycznie, wręcz bije od niej patosem jak w amerykańskich filmach wojennych i często właśnie tego typu podniosła muzyka jest używana w bardzo prostych scenach. Często brakowało mi tylko łopoczącej na wietrze amerykańskiej flagi w kadrze.

Podsumowując, serial jest raczej skierowany do konkretnego odbiorcy o konkretnych poglądach, który na pewno oceni te produkcje bardzo wysoko. Pomijając sprawy obyczajowo ideologiczne, jest to naprawdę solidny średniak akcji o humorystycznym zabarwieniu, z ładnym i zdjęciami. Na pewno nie polecam go dla dzieci, młodzieży i osób o poglądach prawicowych, oraz dla tych, którzy mogą czuć się naprawdę niekomfortowo, oglądając te wszystkie nieprzyzwoite sceny.

Sam ucieszyłem się, że serial został przez netflix skasowany, bo nie chciałbym już do niego wracać.

Zapraszam też do sprawdzenia innych moich wpisów na temat seriali które oglądałem:**

[Pachnidło]( https://www.wykop.pl/wpis/38930109)
[Nightflyers]( https://www.wykop.pl/wpis/38817135)
[Maniac]( https://www.wykop.pl/wpis/38641261)
[Punisher]( https://www.wykop.pl/wpis/38502459)
[Tytani]( https://www.wykop.pl/wpis/38439297)
[Nawiedzony dom na wzgórzu]( https://www.wykop.pl/wpis/38387447)
[Seria niefortunnych zdarzeń]( https://www.wykop.pl/wpis/38114101)
[Black Mirror: Bandersnatch]( https://www.wykop.pl/wpis/37981899)
Wodnikowe wzgórze
The Kominsky Method
1983
Bodyguard
[Medal of honor]( https://www.wykop.pl/wpis/36972661)
Narcos: Mexico
Norsemen
House of Cards
Daredevil
Mindhunter
Better Call Saul
Star Trek: Discovery
Iron Fist
BoJack Horseman
Dom z papieru

#netflix #serialezkr #serial #seriale #sense8 #wachowscy #scifi #dramat #thriller #telepatia
KingRagnar - tytuł: **Sense8 ( Sense8 )
liczba odc.: 24 (12/sezon)
czas trwania odc.:...

źródło: comment_NCayUkmqy5uluJAA1EqLtGcsqSCCRJMz.jpg

Pobierz
  • 2