Wpis z mikrobloga

@NuclearCycling: dobre pytanie, możemy przyjąć że chodzi o obserwowalny wszechświat. (to i tak bardzo "duży" obszar poszukiwań.

wg mnie to i tak jest jakaś minimalna część ogromnego giga-wszechświata, który ciągnie się w nieskończoność a to co widzimy to jak ziarnko piasku w porówanniu do galaktyki.
@jerry56: dodatkowo Twoje opcje są takie niedopasowane do siebie - w trzeciej też chodzi o to, że jesteśmy ostatnią inteligentną formą życia?
Bo zasadniczo naukowcy są dość pewni tego, że wszechświat jest pełen życia, ale niekoniecznie inteligentnego. Hipotetyzują, że nawet w naszym układzie mogłoby istnieć życie w postaci mikrobów. Będziemy go na pewno szukać na Marsie, na Europie.
@NuclearCycling: a kto powiedział że gdzieś tam daleko nie żyją sobie mikroby o wiele inteligentniejsze od nas?;)
ale tak, jeśli chodzi o badanie kosmosu pod tym kątem to nie wyszliśmy jeszcze za próg własnego domu, myśląc o wycieczce na odległy kontynent
@jerry56: kiedyś czytałam twierdzenie jakoby inteligentne formy życia były powszechne we wszechświecie, ale czas między ich powstaniem można liczyć w milionach milionów lat. To dlatego nigdy się nie spotkają. Osobiście najbardziej przemawia do mnie teoria Wielkiej Symulacji. Najgorsze jest to, że nasi symulatorzy mają dosyć dziwaczne poczucie humoru.
@jerry56: Nieznane.
Po prostu nie wiemy jak rzadkie jest życie, możemy być jednymi z wielu i możemy też być sami.
Wszechświat jest bardzo duży więc na pewno jest szansa na jakieś życie, tyle że sama inteligencja nie wydaje się być zbyt powszechna nawet na ziemi, podobno z tego względu że jest mało potrzebna do przetrwania jako gatunek.
Oczywiście zwierzęta są jako tako inteligentne, czasami nawet używają prostych narzędzi ale daleko im