Wpis z mikrobloga

I po pozytywnym wpisie MUSI być negatywny.
Serio...najpierw Chris, potem Chester... a teraz Keith Flint...

Czemu co chwila wielcy muzycy popełniają samobójstwo? Czy to artystyczna dusza ściąga na nich alienację? A może to 'tylko' imprezowe życie? Zagubienie? Presja bycia najlepszym? Brak pewności, że bliscy są dla nich, a nie dla ich pieniędzy?

Co ze współczesnym światem jest 'nie tak', że niezależnie od statusu i szczebla zajmowanego w łańcuchu pokarmowym, ludzie sięgają po ten OSTATECZNY ze sposobów 'rozwiązywania problemów'?

R.I.P. Keith Flint

https://youtu.be/wmin5WkOuPw

#samobojstwo #prodigy #lata90 #rip #muzyka
NCSE2019 - I po pozytywnym wpisie MUSI być negatywny. 
Serio...najpierw Chris, potem...

źródło: comment_esmD9ksyKTOTJl6kUtKanIuvwO97FygY.jpg

Pobierz
  • 12
@efilista: Wiesz...ja widzę to tak: to zawsze zakończenie gry. Nie masz żadnej szansy by poprawić/zmienić coś w strategii, bo pozbawiasz się możliwości kontynuowania. Czyli idziesz najprostszą drogą oporu.
A jeśli masz problemy, one nie znikną. Przejdą po prostu na kogoś innego.
Taka moja opinia...
@efilista: Wiesz... jako że sama mam kilka/kilkanascie ataków epi w tygodniu, gdzie mam wyrwanych kilka godzin z życia, a od kilku dni ledwo dziś czułam się ok, co życie z lubością mi spie pszylo. Znowu zaczynam ledwo czuc rece i narastajace otępienie, co może być efektem stresu, tak jak ból serca. Praktycznie z doświadczenia wiem, że za kilka dni roboczych znowu będę ledwo żywa i pół weekendu przeleżę...
Ale zabić się?
@goodguy: Zgodzę się, ale po ostatnim roku mam traumę... i mówię to zaledwie pol żartem. To straszne, gdy Twoi bohaterowie z dzieciństwa znikają jeden po drugim...a gdy sami są tego sprawcami, patrząc przez pryzmat siebie, czujesz się trochę jakby...oszukany. =(
ludzie miast zacisnąć zęby na 'drobne niedogodności', wolą 'to skończyć


@NCSE2019: ale tu nic nie ma do wygrania. Tylko ciągle 'drobne niedogodności' i co jakiś czas większe.

Wciąż piszesz o tej 'silnej psychice' i co z niej wynika? Że będziesz mógł się pochwalić przed innymi, wbrew sobie, jakim jesteś badassem? Ktoś kto się przejmuje opinią innych nie ma silnej psychiki, wydaje mi się, że ty też nie, bo nie dokonałaś wyboru
@efilista: Może mnie po prostu nie mieści się to w głowie, bo samobójstwo, jak powiedziałam, jest dla mnie równoznaczne z zakonczeniem gry.
I nie idzie tu o bycie 'badassem', czy 'wychodzeniem na słabiaka'.
W mojej opinii, sam dla siebie działasz w tym temacie. I znudzenie, rozczarowanie... możesz nie lubić 'ciągłej walki', ale w alternatywie masz skonczenie całkowicie taśmy. Zepsucie rekordera i nie odtworzenie ani jednej klatki wiecej.
Ja sama przed sobą