Wpis z mikrobloga

@enforcer: To jest w sumie najgorszy sprzęt jakiego mogłeś użyć. Pierdziawka i pół dnia piłuje ten beton, aż wiertło ugotuje... A dziura czasem jest, a czasem nie (bo trafi w zbrojenie)

Na wielką płytę potrzebny jest udar, wiertło może się obracać, wtedy idzie trochę szybciej, ale najważniejsze żeby wpaść że sprzętem, pół godziny ostrego udaru i spokój, a nie pół dnia wiertarką dentystyczną ludziom gwizdać.

Nie żebym się czepiał, po prostu
@enforcer Bo typowy polski remont odbywa się w blokach z wielkiej płyty, gdzie wywiercenie jednej dziury to godzina roboty i dwa stępione wiertła.

W amerykańskich "kartonowcach" jak chcesz powiesić obrazek to bierzesz wkrętarkę, przykładasz obrazek, w 5 sekund wkręcasz wkręta i masz obrazek, który będzie wisiał przez 20 lat.

A w Polsce? Pożyczasz trzydziestokilową wiertarę, kupujesz pięć wierteł przeciwpancernych, idziesz do sklepu po czteropak harnasia, wyrzucasz żonę i dzieci z domu, pijesz
Ale ta wiertarka jest #!$%@? xd trochę mocniejszego wiercenia i chwyt od wiertła nie wytrzymał i puszczał wiertło