Aktywne Wpisy
Bavarczyk +31
giga_jablecznik +112
#facebookcontent #heheszki
Dołączyłem do grupy Zielarki, Szeptuchy, Wiedźmy, Wiedźmini na fb i świetnie się bawię
Dołączyłem do grupy Zielarki, Szeptuchy, Wiedźmy, Wiedźmini na fb i świetnie się bawię
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Wpis dodaję jeszcze raz, uzupełniony o kilka informacji.
Tutaj link do strony, można sobie przeczytać więcej.
A ode mnie kilka przetłumaczonych informacji na szybkości.
Wpierw sprostowanie:
Piszą że Drygalski był pierwszy ale wyczytałem też że jednak Scott wzniósł się nad Lodową Barierą 4 lutego podczas wyprawy Discovery więc Drygalski był drugi (chyba).
Trochę o wyprawie. W sumie to smutnej, ale nie dlatego że tragicznej tylko że niedocenionej/zapomnianej.
Cel podróży: zbadanie Antarktydy.
Erich von Drygalski: profesor geografii i geofizyki na Uniwersytecie w Berlinie został wybrany, by poprowadzić ekspedycję. Miał dobre osiągnięcia w zakresie prowadzenia poważnych badań naukowych w warunkach polarnych.
Wyprawa była w całości finansowana przez rząd niemiecki, w tym budowę nowego statku do tego celu, Gaussa, nazwany na cześć wielkiego niemieckiego naukowca Karla Friedricha Gaussa. Statek miał długość 47m i silnik pomocniczy o mocy 325 KM (żagiel nadal był głównym środkiem napędowym).
Plusy okrętu: przestronna i silna łódź, każdy oficer i naukowiec miał własną kabinę, były tam dwa lokale gastronomiczne i socjalne. Łuk i rufę wykończono stalowym wzmocnieniem.
Minusy: niestety była powolna, niewygodna w wzburzonym morzu, ciemna w środku i uciążliwie gorąca w tropikach.
Wyprawa miała zbadać sektor między 60° a 90°E, ponieważ znajdował się w pobliżu miejsca południowego bieguna magnetycznego i niewiele wiadomo o tym obszarze.
Drygalski był przede wszystkim naukowcem, a nie poszukiwaczem chwały. Jego intencją było odkrycie jak najwięcej o sektorze Antarktydy, w którym się znajdował, rekordy szerokości geograficznej nie były dla niego interesujące, a on i naukowcy z załogi chętnie podjęli się zrobienia tego co tylko mogli, w czasie którym dysponowali. Chaty ustawiono dokładnie pod kątem obserwacji zjawisk magnetycznych, meteorologicznych i astronomicznych. Otwory zostały wywiercone w lodzie, aby pogłębić dno morskie. Zebrano skały z pobliskich gór lodowych.
Gauss miał na pokładzie psy. Pierwsza wyprawa psich zaprzęgów skierowała się na południe 18 marca, powracając 8 dni później, by zgłosić 300-metrową górę na 66° 40' szerokości geograficznej północnej, 50 mil od statku, górę nazwano Gaussberg.
Jako podróż naukowa był to ogromny sukces, a osiągnięcia zostały wysoko ocenione przez społeczność naukową. Dwadzieścia tomów raportów opublikowano w latach 1905-1931 (z pewnością zajmują więcej miejsca na półkach bibliotecznych niż wszystkie inne porównywalne podróże!). Ekspedycja dostarczyła mocnych dowodów na istnienie konwergencji antarktycznej, zbadano sześćset kilometrów linii brzegowej i opisano 1,440 gatunków żywych organizmów endemicznych dla Antarktydy.
Jednak wyprawa w interesie publicznym była znacznie przyćmiona przez innych, którzy w tym samym czasie osiągnęli dalsze szerokości geograficzne (bliżej bieguna). To, co nie zostało docenione publicznie, to fakt, że Gauss był w zupełnie nowym regionie, nigdy wcześniej nie odwiedzanym, skąd ujawnił zupełnie nowe odkrycia. W porównaniu do bardziej sensacyjnych przygód, odkrycia tej wyprawy nie były "interesujące". Dla zwykłego człowieka takie obserwacje naukowe są nudne i mało wartościowe.
Drygalski wysłał do Berlina prośbę o kolejną zimę na Antarktydzie. Jego prośba została odrzucona, najprawdopodobniej dlatego że nie odkryto żadnego nowego terytorium podczas wyprawy poprzedniej, ani też nie było sensacyjnej przygody do opowiadania ( ͡° ʖ̯ ͡°). Okręt została sprzedany do Kanady.
Ciekawe było również wykorzystanie popiołu aby uwolnić statek z lodu. Wycinanie kanału piłami oraz używanie materiałów wybuchowych średnio działało.Drygalski zauważył, że sadza, która lądowała na lodzie powodowała jego topnienie. Nakazał, by zaoszczędzone popioły i inne odpady zostały rozrzucone wzdłuż linii od statku do otwartej wody i to zaczęło działać. Napisał tedy: "Sukces przyszedł natychmiast, lód pod ziemią zaczął topnieć, w ciągu miesiąca mieliśmy długi kanał wodny o głębokości prawie dwóch metrów, chociaż pod spodem znajdowało się jeszcze od czterech do pięciu metrów lodu, kanał stale się poszerzał"
Z artykułu wynika że sama ekipa to była zgrana paczka, na statku było ciemno a dodatkowo brak słońca, dbali więc o jakieś minimalne rozrywki i sobie dobrze czas organizowali żeby nie zwariować.
Mi osobiście było smutno jak o ten wyprawie przeczytałem. Pewnie jakby zjechał na jabłuszku z tego szczytu w stroju konia to by ludzie o nim gadali a tak to dupa.
#fotografia #ciekawostki #starezdjecia #fotohistoria #gruparatowaniapoziomu
@Kelachim89 @raeurel @privatus @geratius @BoKoR @Zeugma @Trzezwiejacy_Pijaczyna