#anonimowemirkowyznania Z anonimowego, bo kilka osób tutaj mnie zna, a z oczywistych względów finanse to moja prywatna sprawa.
Mirki, mam #pytanie do osób ogarniających bankowość.
Mam jakieś tam podstawowe konto osobiste w #nestbank. Czy jestem zadowolony? W sumie chyba tak, bo zależało mi na darmowym rachunku (zakładałem go wtedy, kiedy jako jedyny chyba bank, miał takie konto rzeczywiście za 0 złotych), braku opłat za korzystanie z bankomatów, kartę, przelewy itd.
W tym momencie zarabiam więcej i trochę zaczęło się na tym koncie zbierać. Niby nie dużo, ale przyznam szczerze, że nie jest dla mnie zbyt komfortowe chodzenie z kartą, na której jest dostęp do lekko ponad 20 tysięcy. Nie to, że mam problemy z oszczędzaniem, ale dla mnie to tak, jak chodzenie po ulicy z całą wypłatą w portfelu. Myślę nad otwarciem jakiegoś dodatkowego konta, by tam sobie to przelać i co miesiąc przelewać z 1-2k oszczędności, a na głównym rachunku pozostawiać sobie kasę na bieżące wydatki i - w razie niespodziewanych wydatków - przelewać sobie z tego drugiego konta 1-2k (a raczej 200-300 złotych, gdybym zwyczajnie wydał w danym miesiącu więcej niż przewidywałem). Może to ważne, ale na takie odkładanie mogę sobie pozwolić tylko w tym momencie, bo mam umowę do lutego przyszłego roku, potem na 99% nie będzie przedłużona (jestem tam tylko na projekt) i potem nie wiem, jak będzie wyglądała sytuacja.
Pytanie do was; jak to ugryźć? Zakładać konto oszczędnościowe, czy jakiś kolejny, darmowy rachunek (nawet nie wiem, czy tak się da)? Wybrać ten sam bank, czy inny (na plus tego samego banku jest fakt, że kasa jest zaksięgowana od razu)? Ogólnie nie chodzi mi o to, bym zarabiał na tym, bo to są zbyt małe kwoty i więcej bym w prowizjach oddał, niż zarobił na oprocentowaniu. Bardziej chodzi mi o to, bym mógł sobie w razie czego przelewać w tą czy w tamtą stronę pieniądze i nie płacił jakichś chorych prowizji. To ma być taka przysłowiowa skarpeta, bo trzymanie takiej gotówki w domu absolutnie odpada.
Jeżeli macie jakieś pomysły, znacie jakiś dobry bank, to poproszę. A, no i uprzedzając, podziękuję za mbank.
@AnonimoweMirkoWyznania konto oszczędnościowe w millenium - 2,7%, do zgarnięcia dodatkowe bonusy za założenie, jak jeszcze założysz z polecenia to też coś dają. Ewentualnie Pekao - 3% przez 6 miesięcy, za założenie konta dają 100zł. W obu bankach jest jakiś prosty warunek by utrzymanie było darmowe.
@AnonimoweMirkoWyznania: Może po prostu ustaw sobie limit dzienny/miesięczny na karcie? Wtedy wysoki stan konta nie będzie miał znaczenia, bo transakcje powyżej limitu nie przejdą. W razie jakiegoś większego wydatku możesz sobie limit zmienić na chwilę.
@AnonimoweMirkoWyznania w ING masz otwarte konto oszczędnościowe, jak tylko założysz zwykły rachunek, możesz wpłacić i wypłacić w sekundę, ale karty nie mają dostępu. Jeszcze Ci jakieś odsetki skapną, tylko nie wypłacaj za dużo razy w miesiącu, bo po którymś chyba potrącają kilka zł.
@AnonimoweMirkoWyznania: w getinie Masz konto oszczędnościowe 3.5% przez rok do 10k. Powyżej 10k jest 3%. Potrzebujesz do tego też konta osobistego ror,zeby ono było darmowe to musisz przelewać min 1k co miesiąc na konto. Nie musi to być pensja, zwykły przelew z twojego inne konta wystarczy. Do tego 1 transakcja bezgotówkowa miesięcznie.
Osobiście robię w ten sposób, że w jednym banku mam na karcie pieniądze na stałe wydatki i ewentualne zachcianki.
@AnonimoweMirkoWyznania: najlepiej posiadać konta w jednym banku (w wypadku gdybyś musiak szybko pozyskać gotówkę na konto z którego wypłacasz kasę). Ja postrzegam to jaki "gorący portfel" oraz "zimny portfel". Jeden do trzymania większej kasy drugi do korzystania na codzien.
@AnonimoweMirkoWyznania: w nest chyba nie można mieć dwóch takich samych rachunków ROR więc musiałbyś założyć sobie w innym banku dwa rachunki ROR, jeden z kartą na której będzie jakaś określona kwota na bieżące wydatki, drugi gdzie będzie te 20k zł. I w miarę potrzeb będziesz przelewał sobie z tego z 20k zł na ten z bieżącymi wydatkami. Oczywiście do tego konta gdzie będzie 20 koła to karty nie wyrabiaj.
DestrukcyjnyDrań: Ja mam w Millenium konto z kosztem 0zł, ale chyba są warunki, że musi okreslona kwota minimalna co miesiąc wpływać i trzeba kilka razy zapłacić kartą w miesiącu. Na to konto dostaję pensję i płacę za wszelkie wydatki, więc się nie przejmuję. W Millenium mam też kilka kont oszczędnościowych i walutowych.
Po otrzymaniu pensji natychmiast zakładam lokatę z pieniędzmi na rachunki, która kończy się w dniu kiedy mam ustawione zlecenia
MeksykańskiDryblas: @AnonimoweMirkoWyznania: ja mam w santanderze jedno konto i 3 rachunki. jeden codzienny na ktorym mam miesieczny kapitał 500-1000zł, drugi rachunek oszczdnościowy zwyczajny na ktory przelewam sobie oszczednosci na własne przyjemnosci, rower, sprzęt, głosniki wycieczki. trzeci rachunek oszczednosciowy z lepszym oprocentoaniem i tam mam duże oszczenosci na wkład własny na przyszłość. karta jest podłączona tylko do codziennego rachunku i gitara.
Czy jeżeli mam 35 lat to w razie w jest szansa na to że powołają mnie do wojska? Jak jestem mgr inż to idę na szeregowego lumpa czy coś więcej na start? Pytam bo nie wiem kiedy #!$%@? do Chorwacji.
Z anonimowego, bo kilka osób tutaj mnie zna, a z oczywistych względów finanse to moja prywatna sprawa.
Mirki, mam #pytanie do osób ogarniających bankowość.
Mam jakieś tam podstawowe konto osobiste w #nestbank. Czy jestem zadowolony? W sumie chyba tak, bo zależało mi na darmowym rachunku (zakładałem go wtedy, kiedy jako jedyny chyba bank, miał takie konto rzeczywiście za 0 złotych), braku opłat za korzystanie z bankomatów, kartę, przelewy itd.
W tym momencie zarabiam więcej i trochę zaczęło się na tym koncie zbierać. Niby nie dużo, ale przyznam szczerze, że nie jest dla mnie zbyt komfortowe chodzenie z kartą, na której jest dostęp do lekko ponad 20 tysięcy. Nie to, że mam problemy z oszczędzaniem, ale dla mnie to tak, jak chodzenie po ulicy z całą wypłatą w portfelu. Myślę nad otwarciem jakiegoś dodatkowego konta, by tam sobie to przelać i co miesiąc przelewać z 1-2k oszczędności, a na głównym rachunku pozostawiać sobie kasę na bieżące wydatki i - w razie niespodziewanych wydatków - przelewać sobie z tego drugiego konta 1-2k (a raczej 200-300 złotych, gdybym zwyczajnie wydał w danym miesiącu więcej niż przewidywałem). Może to ważne, ale na takie odkładanie mogę sobie pozwolić tylko w tym momencie, bo mam umowę do lutego przyszłego roku, potem na 99% nie będzie przedłużona (jestem tam tylko na projekt) i potem nie wiem, jak będzie wyglądała sytuacja.
Pytanie do was; jak to ugryźć? Zakładać konto oszczędnościowe, czy jakiś kolejny, darmowy rachunek (nawet nie wiem, czy tak się da)? Wybrać ten sam bank, czy inny (na plus tego samego banku jest fakt, że kasa jest zaksięgowana od razu)? Ogólnie nie chodzi mi o to, bym zarabiał na tym, bo to są zbyt małe kwoty i więcej bym w prowizjach oddał, niż zarobił na oprocentowaniu. Bardziej chodzi mi o to, bym mógł sobie w razie czego przelewać w tą czy w tamtą stronę pieniądze i nie płacił jakichś chorych prowizji. To ma być taka przysłowiowa skarpeta, bo trzymanie takiej gotówki w domu absolutnie odpada.
Jeżeli macie jakieś pomysły, znacie jakiś dobry bank, to poproszę. A, no i uprzedzając, podziękuję za mbank.
#finanse #pieniadze #banki #kiciochpyta #bankowosc
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
Osobiście robię w ten sposób, że w jednym banku mam na karcie pieniądze na stałe wydatki i ewentualne zachcianki.
W Millenium mam też kilka kont oszczędnościowych i walutowych.
Po otrzymaniu pensji natychmiast zakładam lokatę z pieniędzmi na rachunki, która kończy się w dniu kiedy mam ustawione zlecenia
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}