Wpis z mikrobloga

Co te Audi wyprawia w kwestii oznaczeń wersji silnikowych to jest gruba beka. Wiadomo, że od dawna numerek nie jest związany z pojemnością jak to było kiedyś, ale Audi jedzie po bandzie mocno. Q5 40tdi - brzmi poważnie - może nie v8 4 litry, ale pewnie 3 litry v6 biturbo. Guzik - 2 litry i 190 koni. Albo jeszcze lepsze jest to: audi A1 30 tfsi. Jak nie 3 litry to pewnie chociaz mocne 2.0 turbo z jakimiś 250 kucy. W rzeczywistości - uwaga. 3 cylindry, 999 cm i 116 koni!!!! #motoryzacja #audi
  • 16
  • 0
@tamtokontojuzusunalem
Tyle ze w Bmw chociaz moc sie mniej wiecej zgadzala. Nowe 330 mialo niższą pojemność, ale moc i osiągi podobne albo lepsze niż stare wolnossace 3.0. Podobnie w Mercedesie. Te oznaczenia w Audi wyglądają imho trochę śmiesznie.
  • 0
@i-kamieni-kupa
Widze, że problem z czytaniem ze zrozumieniem u was mocny. Napisałem przecież, że wiem że od dawna oznaczenia na masce nie pokrywają się z pojemnością. Tyle że bmw w tym oznaczeniu 50 tdi ma silnik 380 konny - czyli calkiem godnej mocy. Audi ma 116 koni w oznaczeniu 30 tfsi i 190 koni w 40 tdi. To jest żałosne, zwlaszcza że niedawno podobne wizualnie oznaczenie 3.0 tfsi oznaczało np. 326 koni
  • 0
@bidzej
Jak dla mnie mimo tych śmiesznych oznaczeń, to są bardzo fajne sakochody. Praktycznie w każdej klasie jakbym miał wybierać (nie bacząc na cenę) to Audi byłoby gdzieś w topowej dwójce. Ta więc sorry nie jestem fanbojem hondy czy innego Lexusa. Po prostu mają śmieszne oznaczenia i tyle.
@TomAss83: Te oznaczenia Audi chyba powstały w ten sposób że kto w dziale marketingu na spotkaniu stwierdził: "Jak to jest że ludzie idą do do salonu po Mercedesa C300, BMW 330i albo A4 2.0TFSI? Wyglądamy biednie na tle tego towarzystwa, musimy mieć większe numerki" No i tak powstała ich wymyślona naprędce linia nazewnicza mająca spełniać tylko jedno zadanie - nr oznaczający wersję silnikową musi być większy niż w BMW i Mercu
@TomAss83: a no śmieszne, ale jakas logika w tym jest - spójrzmy chociażby na Audi A6 - model C7 z silnikiem 3.0tdi - jedno oznaczenie a przedziały mocy to 204, 245 i 313 (biTdi, ale znaczek zazwyczaj ten sam). W C8 są przediały cyfrowe odpowiadające przedziałom mocy.
ujednolicona tabelka dla wszystkich modeli wygląda tak:
25 80kW and under (up to 106hp)
30 81kW to 91kW (107hp to 127hp)
35 110kW to
  • 0
@nayakaz
Spoko - ujednolicenie jest ok tylko dlaczego zaczyna sie od 30 a nie np od 10? Ja nie mam jakiegoś wielkiego bólu dupy o to. Po prostu decydując się na ten krok dział marketingu Audi bardziej sobie strzelił w stopę niż zyskał moim zdaniem. Bo to jest trochę śmieszne że oznaczenie 30 tfsi to de facto silnik jak w Fabii - szczególnie patrząc przez pryzmat wczesniejszych oznaczeń Audi. Bmw zrobiło podobnie,
@TomAss83:

Spoko - ujednolicenie jest ok tylko dlaczego zaczyna sie od 30 a nie np od 10?

...Bardziej sobie strzelił w stopę niż zyskał moim zdaniem

dlaczego? Widząc taki absurd więcej osób sprawdzi tabelkę

Bmw zrobiło podobnie, ale zachowało mniej więcej ciągłość jeśli chodzi o moc. Audi wraz ze zmianą przeskoczyło o > dwa progi w górę jeśli chodzi o relację oznaczenie->moc

Osobiście czuję się zmieszany widząc bmw 330i z silnikiem
Jak dla mnie mimo tych śmiesznych oznaczeń, to są bardzo fajne sakochody.


@TomAss83: może i tak. Mnie nie odpowiada ani design, ani charakterystyka Niemców, szczególnie VAGa. A znając VAGa od podszewki w życiu bym od nich nic nie kupił, bo pieniądze, które chcą za swoje produkty w stosunku do tego, co oferują to jest żart. Z ceny tych tych aut są opłacane przede wszystkim przerośnięte, niewydolne struktury w biurach, bzdurne pomysły,
@bidzej: niestety to dotyczy teraz wszystkich producentow. Mam wrazenie, ze producenci samochodow o parametrach "ponad przecietnych" traktuja swoich klientow jak dojne krowy. Ceny samochodow wzrastaja przeciwproporcjonalnie do jakosci uzytych materialow. Szczegolnie widoczne jest to w modelach z segmentów A-D.