Wpis z mikrobloga

@Niedozdarcia: Kurczę, lubię Cię, ale muszę Cię zasmucić. Po pierwsze ma perukę, po drugie sztuczne jedynki, po trzecie gruba warstwa makijażu, czapka i okulary. Po zmyciu makijażu jasno by wyszło, że ma charakterystyczne pryszcze od chemii na twarzy. Jest łysa w całości lub fragmentach, straciła zęby - te, co ma wstawione, są tanie, bo odróżniają się od reszty, zresztą w ustach bałagan. Nasmarowała wargi szminką, bo są duże, więc zwracają uwagę,
@szy-kier: :) Kurczę, lubię Cię, ale muszę Cię zasmucić. Większość tzw. gwizdek show biznesu, ale nie tylko, nosi peruki, doczepy, treski itp., ma sztuczne zęby/ licówki i jeszcze wiele innych sztucznych rzeczy - począwszy od silikonów w piersiach na silionach w pośladkach kończąc :) Nie wspomnę o sztucznych rzęsach, sztucznych paznokciach i ciężkim, scenicznym makijażu, po którego zmyciu pozostaje...obraz nędzy i rozpaczy :) Ale w sumie jakie to ma znaczenie, mężczyźni
@Niedozdarcia: No też mi to nie styka. Kobietą to wiadomo na pewno, że jest (po zdjęciach miałem wątpliwości). Ale ci celebryci, o których wspominasz, mają pieniądze na te rzeczy, to narzędzia ich pracy, wygląd. Tutaj narkomanka by sobie kupiła drogą perukę z prawdziwych włosów, bo swoje się jej znudziły? Te ząbki też są z tych tanich, bo niestety nie są przezierne (znam się troszkę na tych sprawach), niedobrane kolorystycznie. Narkomanom lecą