Wpis z mikrobloga

@przekojot: wiem jak wygląda to stadium, znam takich ludzi (i znałem, bo część pod ziemią). Ja obniżyłem wypijane ilości do max. jednego towarzyskiego picia w tygodniu, chociaż zdarza się popłynąć. Chociaż nie jestem przekonany, czy kiedyś nie wrócę do tamtego etapu, bo picie kontrolowane istnieje tylko w teorii.
@przekojot: w takim razie w technikum byłem kilka razy alkoholikiem a od kilku lat nim nie jestem. Co z tego, że pije częściej. Zgon mają zazwyczaj albo ostre pijaki albo gimbusy, których rozkłada butelka wódki na trzech.
Alkoholizm to głębszy problem.