Wpis z mikrobloga

@Eau-Rouge: Jego nie liczę, bo to klasyk. Ale no tak nie było tego widać jak w zeszłym roku, żeby wszyscy przed końcem wyścigu się srali wyłącznie o to, by dojechać. A przynajmniej nie w takim stopniu.
@Eau-Rouge: Jeżeli chodzi o Giovanazziego, to Hartley go podsumował w zeszłym roku w Meksyku i ja nie mam nic do dodania xD No mimo wszystko, wydaje mi się, że jednak jest lepiej niż w zeszłym roku.