Wpis z mikrobloga

Spotkałam się z przyjaciółkami i od dwóch godzin słucham o remontach, planach kupna mieszkania, kupna działki, budowy domów, planach rozrodczych szybciej niż 5 lat, sprzedaży działki, dylematów na temat: emigracja czy to że dziadek będzie mógł uczyć dzieciaka jazdy na rowerze a mama będzie pomagać w opiece....

Czuje się jak #!$%@? nieudacznik.
  • 27
@iedrzei niby tak... Ale większość ludzi ma w rodzinie jakąkolwiek własność: mieszkanie czy działkę albo rodzice im pomagają finansowo albo chociaż pomagają czasem. A tu tylko pytania o śluby, dzieci i inne takie...tylko mnie szlag trafia. Bo sobie nie wyczaruje przecież
@kt13 wiem o czym mówisz. Też nic od nikogo nie dostałem póki co i czasem się #!$%@? jak każdy dookoła dostaje czy to mieszkanie czy auto czy działkę, a ja muszę na wszystko sam dymac :d
@iedrzei ja zazdroszczę nawet tego że ktoś mógł chodzić w dzieciństwie na prywatny angielski...;/ Staram się po swojemu ogarniać ale prędzej na pysk padnę. Potrafię iść z roboty do roboty.
Robi dwanaście od rana i jeszcze skoczyć na nockę, ale i tak z tego nic nie mam... Pojadę raz na wakacje gdzieś na drugi koniec kraju i po oszczędnościach. Albo będę potrzebować prywatnego zabiegi chirurgicznego i też po pieniądzach.
@nophp bo koleżanki pracują i nie chcą siedziec z dzieckiem w domu bo to przecież jest to źle postrzegane społecznie. Teraz robi się karierę a jednocześnie ma się idealne życie rodzinne
@kt13: Dla mnie to akurat nie jest idealne życie rodzinę jeśli dziećmi opiekuje się niania, babcia, dziadek, czy inna osoba oprócz ojca, matki.
@kt13 ale musisz mieć nadzieję, że w końcu sobie z tego wyjdziesz na spokojnie. I pamiętaj pieniądze rzecz nabyta, a zdrowie trzeba oszczędzać :p