Aktywne Wpisy
Kij z drożyzną, inflacją, gospodarką. Co z tego, że za naszą wschodnią granicą trwa wojna. Najważniejsza jest AbOrCjA (-‸ლ)
#wybory #bekazlewactwa
#wybory #bekazlewactwa
Gustav88 +353
Mam nadzieję że trzecia droga przepchnie w końcu ten kataster od drugiego albo trzeciego mieszkania w umowie koalicyjnej. Jako jedyni to mieli w programie ale coś czuje że może się uda.
#nieruchomosci
#nieruchomosci
No i nadszedł upragniony #polmaratonmarzanny - trzeci rok z rzędu się zapisałem, ale w dwóch poprzednich nie wystartowałem. Tym razem się udało nie zawalić zdrowotnie/organizacyjnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pisałem, że zamierzam się w weekend wyspać. Wczoraj nie wyszło... przez koty (niech Cię, @tomekkp - musiałeś mieć rację?) i spałem niecałe 6h. Ale dzisiaj... dzisiaj... 7h51m!!! Prawie dotarłem do tych mitycznych 8 godzin! (づ•﹏•)づ
Mniejsza o spanie. Wstałem jakoś o 7:30, pozbierałem się ze wszystkim, zjedliśmy śniadanko - niedzielne i leniwe, ale (przynajmniej ja) nieco delikatniejsze niż zwykle. Potem na 10 odwiozłem do centrum znajomą, która u nas nocowała i tym samym byłem gotów do boju ( ͡º ͜ʖ͡º)
Zaparkowałem na Starym Kleparzu i uznałem, że warto się rozgrzać - dlatego nie czekając specjalnie, potruchtałem sobie luzackim tempem (5:52 min/km) 3 km z hakiem na Błonia.
Tam spotkałem starego znajomego, z którym sobie nieco pogadałem - a potem poleciałem już na start, gdzie miałem przyjemność poznać osobiście @baang (。◕‿‿◕。)
Nie ma to jak spotkać młodziutką, młodą (dziewczyno! dopiero teraz zobaczyłem Twoją kategorię wiekową (ʘ‿ʘ)) i śliczną Mirabelkę!
Sam nie wiedziałem gdzie się ustawić - w końcu uznałem, że z moją bieżącą, średnią formą pozycja w końcówce sektora 1:39 będzie taka akurat. Baloniki ledwo mi majaczyły w oddali. Pogoda boska, ciepło i trochę Słońca (chwilami aż za dużo) a do tego miły wietrzyk który elegancko rozegnał smog.
Bum! Start! A nie, bum nie było, odliczanie też jakieś takie na dwie raty, ale w końcu muzyka zmieniła się na taką zagrzewającą do walki - choć nie moje ukochane startowe AC/DC Thunderstruck, przy którym dostaję takiej energii że jestem gotów przyspieszać aż do zerwania asfaltu (ò‿⫑⫑ó)
Gdy w końcu ruszyliśmy, udało się trochę rozpędzić - jakoś tak ludzie wokół niemrawi byli i zacząłem wyprzedzać. Już przed drugim kilometrem dogoniłem baloniki... no i oczywiście jak zwykle dałem się ponieść emocjom i przyspieszyłem ¯\(ツ)_/¯ Oczywiście na koniec przyszło żałować, ale co pognałem to moje.
Pierwsza piątka to był szał z obłędem w oczach i ze średnią 4:28 min/km. Potem lekko spuściłem z tonu, ale głosy w głowie mi podpowiedziały "a może rekordowa dycha?" i oczywiście pognałem dalej. ana Królowej Jadwigi rozbawiła mnie najmniej utrafiona reklama LEDowa świata, reklamująca usługi... kliniki leczenia otyłości (✌ ゚ ∀ ゚)☞
Niestety, upragnionych 45 minut na dychę nie udało się zaliczyć, zabrakło 5 marnych sekund ヽ( ͠°෴ °)ノ których może bym nie zgubił, gdyby nie liczne nawrotki właśnie tuż przed tą dyszką... Cóż, może innym razem?
Potem już był półmetek i szło całkiem
spoko, choć w okolicach Wawelu i Plant tempo mi trochę siadło - ale po opuszczeniu bulwarów zobaczyłem że baloniki mnie doganiają i znowu przyspieszyłem.
Niestety, w końcu i tak mnie dogoniły, a przy 19. kilometrze zacząłem zostawać w tyle. Rzuciłem do pieca wszystkie siły, ale i tak do mety zdążyli mi uciec dobre 100-150m. Szacun - na koniec tuż przed metą się zatrzymali i zagrzewali do walki! (ʘ‿ʘ)
Dzięki chłopaki!
Półprzytomny wpadłem na metę. Wynik 1:38 z drobnym haczykiem... Kto wie, może gdybym grzecznie biegł z pacemakerami i ucieczkę zaczął na 2 kilometry przed metą to byłaby życiówka? No co ja poradzę że głupi jestem ¯\(ツ)_/¯ Ale i tak wyszło lepiej niż w październiku!
Obsługa biegu super, woda super, leżenie na Błoniach super, pyszny żurek - super! Było wspaniale, bawiłem się cudnie i rewelacyjnie się czułem - dziękuję organizatorom i gratuluję wszystkim współuczestnikom! W tym znajomej, która tradycyjnie mnie zawstydziła wynikiem i tradycyjnie zajęła pierwsze miejsce w swojej grupie wiekowej...
Potem już tylko spokojne 3 km emeryckim (6:21 min/km) tempem do auta i jazda do domu na obiad.
Miłego tygodnia!
@enron Sprawdź czy poprawnie obliczyłeś(aś) nowy dystans do naszego celu (wg. twojego odejmowania przebigłeś(aś) 27.4km)
Do dodawania wpisów możesz użyć także dodatku aninim1133: http://ruszdupe.anonim1133.me
Podpowiedź:
386680.74 - 3.19 - 21.10 - 3.01 = 386653.44
#szacun za taki czas, bo mam wrażenie, że pobiegłeś to w sumie z rozpędu po codziennym człapaniu ( ͡° ͜ʖ ͡°)