Wpis z mikrobloga

Ciekawy fragment rozmowy o seryjnym zabójcy z Krakowa Karolu Kocie:

Danuta zaprowadziła Karola do dr Półtawskiej, psychiatry, dzisiaj bardziej znanej jako przyjaciółka Jana Pawła II i działaczka pro-life. Doktor stwierdziła, że Kot jest „nałogowym onanistą”, i przepisała mu witaminę B complex. Co po latach powiedziała ci o sprawie?

Nie chciała ze mną rozmawiać, zdenerwowała się. Kategorycznie stwierdziła, że nie chce, aby przy tej sprawie pojawiało się jej nazwisko. Pytała, skąd o niej wiem. Gdy powiedziałem, że z akt, odparła: takie akta niech pan do pieca wsadzi. W 1967 r., podczas procesu, dostawała wezwania do sądu jako świadek. Nie przychodziła, wyjechała nawet z Krakowa. Wtedy myślenie sądu było inne: jeden świadek w tę czy w tamtą nie robi różnicy. Zresztą jej zeznania niewiele wnosiły do sprawy.

Myślisz, że dr Półtawska czuje się winna i dlatego unika rozmów?

Uważam, że to jej porażka jako lekarza psychiatry. Kiedy się jest specjalistą, pewne rzeczy trzeba potrafić rozpoznać. Jej spostrzeżenia jako psychiatry były zadziwiające: najistotniejszą rzeczą było to, że on się onanizuje. Całej reszty nie zobaczyła. Mam wrażenie, że Wanda Półtawska przez pryzmat swojej wiary i przekonań ma spaczone spojrzenie. Dożyliśmy czasów, w których lekarz ginekolog może powiedzieć, że ma klauzulę sumienia. Nie liczy się przysięga Hipokratesa, tylko przekonania religijne. I o ile musimy akceptować to, że ginekolog odmawia przepisania tabletki „dzień po”, o tyle kwestia wiary u psychiatry wydaje się bezsensem. Krótka rozmowa z dr Półtawską skończyła się jej stwierdzeniem, że miała inną diagnozę. Nie wiem jaką, bo nie chciała powiedzieć. Pewnie uznała, że Karol był opętany.

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/karol-kot-historia-wampira-z-krakowa/y6389sw

#polska #psychiatria #seryjnimordercy #religia #bekazkatoli #4konserwy #neuropa #ciekawostki
  • 1