Wpis z mikrobloga

Krótkie podsumowanie moich dotychczasowych rozmów o pracę.

Zacznę od tego że nadal pracuję na #freelance ale po 7 latach zapragnąłem większej stabilności nawet kosztem mniejszej kasy;) W tym celu dałem ogłoszenie gdzie popadnie i czekałem na telefony :D

Pierwszy telefon. Miły człowiek proponuję mi pracę - bannery za 8zł na social media. Mówił że mam fajne portfolio :) Po odliczeniu wszystkich kosztów związanych z DG po miesiącu zostało by mi 500zł.

Firma sprzedająca suplementy - czyli takie naciąganie starych babć i Grażyn na cudowne leki na smog i żylaki. Kasa powyżej średniej ("na nas takie pieniądze nie robią wrażenia") ale zakres obowiązków od przedszkola do opola. Z właścicielem firmy na koniec porozmawialiśmy o lego technics i w sumie tyle mnie widzieli. Młode wilki. Teraz zmieniają biuro na większe.

Bank - do tej rozmowy wyszykowałem się jak szczur na otwarcie kanału. Rekrutowany byłem przez miłą Panią rekruterkę oraz chłopaka z działu graficznego. Jako że znałem odpowiedzi na wszystkie pytania bo moja siostra pracuje w Medicover HR poszło gładko. Kasa całkiem spoko ale mocne-korpo. I trzeba pracować 30 minut dłużej. Zdziwiło mnie tylko pytanie czy oby napewno chcę u nich pracować. Rozmowa całkiem fajna - ale nie mieli kawy :(

Mała Agencja - fajna agencja, fajne projekty ale niestety właściciel "szczerze żałuje" bo jestem poza zasięgiem. Raczej niechciałbym zarabiać tyle samo co Junior Graphic Designer w 2011 roku. Mnie praca nie potrzebna tylko pieniądze.

Mała Agencja 2 - to była naprawdę dziwna i długa rozmowa, właścicielka chwaliła się że firma jest tak rodzinna że czasami pracuję się do 4 w nocy. Miałem wykonać zadanie testowe ale dostałem inną propozycję i darowałem sobie. Mają mutisport - to ważne i rodzinną atmosferę. Pytała się nawet czy potrafię się zaangażować. No i dostałem komplement że młodo wyglądam :D

Mała Agencja 3 - tutaj hajsy się nie zgadzały chociaż Klientów mają całkiem spoko. Szczerze mówiąc jak bym złożył podanie do Lidla to z bonusami miał bym podobnie.

Duża Agencja - oj tutaj były schody. Profesjonalne pytania a nie żadne rozmowy o pogodzie i śmieszkowanie. Przyznam szczerze że nawet trochę się spociłem ale może dlatego że wypiłem dużo kawy przed spotkaniem i w trakcie. Mają się zastanowić i dać mi znać. Kasa rynkowa.

#grafika #polska
goorskypl - Krótkie podsumowanie moich dotychczasowych rozmów o pracę. 

Zacznę od ...

źródło: comment_2tlkDHzD36xKHKvbE2qQVvxXSVlTaSnc.jpg

Pobierz
  • 19