Wpis z mikrobloga

Małe podsumowanie #operacja
Po nieudanym leczeniu w jednym z podkarpackich szpitali (1 zdjęcie od góry) udałam się do prywatnego lekarza który orzekł „Zwichnięcie stawu barkowo-obojczykowego oraz uszkodzenie i naderwanie zwięzowzrostu” no to cyk 1 termin operacji ustalony na 14 września 2018. Operacja odbyła się pół roku po nieskutecznym leczeniu bo miałam staż podczas wakacji i trochę się przedłużyło.

Po operacji (2 zdjęcie) czułam się tragicznie i umierałam z bólu. Miałam znieczulenie ogolne dotchawiczne. Miesiac siedziałam w domu i było wolne od #techbaza Widoczne druty na zdjęciu tzw. Druty kiechera nosiłam w sobie około 3-4 miesiące. Przy okazji brałam antybiotyki i brałam zastrzyki w brzuszek ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Operacja wyjęcia drutów (ostatnie zdjęcie od dołu) odbyła się 4 stycznia 2019, początkowo czułam się okej po wybudzeniu tym razem było znieczulenie ogólne, ale dożylne. Dopiero po 1 porcji antybiotyków złapało mnie na wymioty ( ͡° ʖ̯ ͡°) W obu przypadkach byłam wypisana po jednym dniu (szpital 1 dniowy)

Całość leczenia razem z rehabilitacja trwała 6 miesięcy i zyskałam w tym bliznę. Na całe leczenie razem z prywatna rehabilitacja (zabieg był na NFZ) poszło 3 tys zł (leki, transport, prywatne wizyty, Rtg)

Uszkodzenie barku doznałam wyniku wypadku gdzie upadłam podczas hamowania na metalowa rurę obojczykiem (kierowca się zagapił)
Cała sprawa z nie prawidłowym zdiagnozowaniem mnie przez poprzedniego lekarza i podjęciem złego leczenia na wskutek którego kość obojczyka się przemieściła powodując dodatkowy ból jest u prawnika i niedługo zacznie się postępowanie.

Ps: Dziękuje mojemu #niebieskipasek za zajęcie się mną w tym czasie bo gdyby nie on to bym nawet nie mogła jedzenia zjeść ʕʔ Wiem ze będziesz to czytać ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#przygoda #zycie #chwalesie
Tamozaplotem - Małe podsumowanie #operacja 
Po nieudanym leczeniu w jednym z podkarpa...

źródło: comment_Kcys3rQ6bYvZdvC6ACyE93R10eMwgRTV.jpg

Pobierz
  • 4