Wpis z mikrobloga

@KwadratF1: Nie, nie jest. Może kiedyś, kiedy nie było internetu. Nie licząc samych gal, to w artykułach, filmikach od WWE na YouTube, wywiadach i tak dalej otwarcie mówią o rzeczach z zaplecza. Ba, samo WWE pokazuje na WWE Network programy o "wrestlingu z zaplecza". To już zależy jak sam interpretujesz wrestling.
@rockydoggy: Zalinkuj coś czym mnie przekonasz. Tak z ciekawości bym zobaczył jak to teraz wygląda ale na dobrym przykładzie. Oglądałem lata temu Rey Misterio, John Cena, Undertaker, Tom Hardy, great Khali i ze 20 innych znam ale to był początek i szybki koniec po tym jak sobie zdałem sprawę, że to jest widowsiko gorsze niż walki sebixów.
@KwadratF1: A dla mnie na odwrót - FameMMA jest gorsze od wrestlingu, MMA samego w sobie za bardzo nie oglądam (ale potrafię obejrzeć), a wrestling to wrestling. Jeżeli umiesz się do niego nastawić inaczej niż "udawane gówno" to może by Cię zainteresowało. Nie wiem nad czym Ci bardziej zależy - storytelling czy akrobacja? Za bardzo nie mam czego zalinkować, na YouTube nie oglądam wrestlingu. Poza tym... nie będę na siłę przekonywał.
@rockydoggy: Stety niestety nie nastawię się na oglądanie jak się spocone kloce okładają na niby. Nawet w głupim FMMA leją się na serio, a tutaj sekwencje odgrywania lania się po mordzie przez 150kg kloców które nie robią na sobie wrażenia, a potem wyrywa jakiegoś liścia w plecy i leży pół przytomny według scenariusza. Bleh.

No ale co kto lubi. Pozdro.