Wpis z mikrobloga

Kolejną rzeczą, której nie rozumiem ani trochę jest to całe "przechodzenie do etapu seksów". Że niby dwie osoby siedzą obok siebie i ot tak z rozmowy o pogodzie przechodzą do seksu? Że niby jakieś emocje nimi kierują? Przecież to jest #!$%@? - nie prościej jest zadać bezpośrednie pytanie o seks i umówić się na konkretną godzinę, w konkretnym miejscu na stosunek? Czy tak nie byłoby szybciej i bardziej naturalnie? O co w tym chodzi??? #przegryw #pytanie #przemyslenia
  • 6