Wpis z mikrobloga

Ile niemieckie firmy płacą za pracownika pośrednikowi ?

Chyba wszyscy zatrudnieni w Niemczech w tzw. Leihfirmie i wypożyczeni do większego zakładu pracy zastanawiają się, ile za ich godzinę pracy kasuje Leihfirma ? Pracownik z Polski otrzymuje za godzinę pracy kilka Euro, fachowcy najwyżej kilkanaście. Dzięki niniejszemu materiałowi będzie łatwo policzyć, ile na każdej godzinie pracownika zarabia Leihfirma. Z opublikowanych w drugiej dekadzie kwietnia przez Federalny Urząd Statystyczny danych statystycznych jasno wynika, iż niemieccy pracodawcy w sektorze prywatnej gospodarki płacili średnio w 2010 roku 29,20 Euro za jedną roboczogodzinę. Jak dalej informuje Federalny Urząd Statystyczny wynik ten daje 7 miejsce w Europie. Więcej za roboczogodzinę płacą jedynie firmy w Danii, Belgii, Szwecji, Francji, Luksemburgu i Holandii. Niemieckie wynagrodzenie za 1 godzinę pracy wynosi mimo wszystko aż o 32% więcej niż średnia w Unii Europejskiej. Dla porównania w Danii płaci się za godzinę pracy najwięcej spośród krajów unijnych, a średnia wynosi 37,60 Euro. Bułgaria to z kolei kraj, w którym godzina pracy jest w Unii Europejskiej najsłabiej opłacana, gdyż wynosi średnio 3,10 Euro. Wróćmy jednak do wątku niemieckiego. Zatem opłaca się wypożyczać pracowników do niemieckich firm, a ten biznes to od lat złota żyłka przynosząca krocie.

Różnica pomiędzy 29,20 Euro za godzinę pracy, jaką płacą niemieckie przedsiębiorstwa, a tym co dostaje pracownik wypożyczany, jest przeogromna. Jak duża może być ta różnica zapytaliśmy osobę z branży z tytułem niemieckiego doradcy podatkowego, którego kancelaria zajmuje się obsługą Leihfirm w rejonie Stuttgart. Otóż okazuje się, że niemieckie zakłady pracy płacą Leihfirmie miesięcznie ok. 5.000 Euro za jednego pracownika. Koszt brutto pracownika z Polski to maksymalnie 2.000 Euro. Zatem jak łatwo policzyć Leihfirma zarabia jakieś 3.000 Euro miesięcznie na jednym wypożyczonym pracowniku. Jeżeli założymy, że Leihfirma zatrudnia 100 pracowników (takich pracowników określa się w Niemczech mianem Leiharbeiter), to wychodzi nam prosty rachunek :

100 pracowników x 3.000 EUR miesięcznego zysku za 1 pracownika = Leihfirma zarabia na 100 pracownikach 300.000 EUR

Po pół roku daje to kwotę zarobku 1,8 miliona EUR. Teraz chyba wszyscy rozumieją, dlaczego w gazetach pełno ogłoszeń pracy w Niemczech i dlaczego pośrednicy w Polsce biegają za fachowcami do pracy w Niemczech. Biznes pośrednictwa pracy przynosi ogromne zyski, więc machina szukania taniej siły roboczej w Polsce coraz bardziej się rozrasta. Najpierw mieliśmy do czynienia w Polsce z masowym napływem holenderskich agencji pracy, a w tej chwili niemieckie Leihfirmy organizują w Polsce swoje siatki agentów, które mają za celu wyszukiwanie na terenie całej Polski pracowników różnych zawodów - rzecz oczywista za jak najmniejsze pieniądze, aby zysk z każdej roboczogodziny był jak największy. Póki co nie ma obawy, że stawki w Niemczech w sektorze pośrednictwa pracy mogą spaść. W Niemczech po pierwsze brakuje fachowców, a po drugie gospodarka wyszła z kryzysu. Nie ma obawy, że niemieckie zakłady pracy będą płaciły mniej. Jak pokazuje praktyka, to duże zakłady pracy w Bawarii płacą od 32 do 34 Euro za każdą przepracowaną godzinę wypożyczanego pracownika. To o kilka Euro więcej, niż niemiecka średnia krajowa. Biznes pośrednictwa pracy kwitnie w najlepsze.

#praca #niemcy
Źródło : Dane Federalnego Urzędu Statystycznego oraz źródło własne.
  • 5
@NowyJa: Wyliczenia z dupy. To ze taka jest srednia nie znaczy ze te firmy tyle kasują bo mimo wszystko zwykle rekrutują Polaków na najniższe i na najgorzej płatne stanowiska. Trzeba tez pamiętać ze sa jeszcze koszty po ich stronie, prawie tyle samo ile płaci pracownik składek, do tego dochodza urlopy i czesto zakwaterowanie itd.
Nie twierdze ze robią to za darmo ale marży 60% nie maja.