Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@vadtrex: A to nie jest tak, że niestrajkujący nauczyciele szkodzą tym strajkującym, których jest zdecydowana większość? Gdyby jej syn (i wszystkie inne dzieci) nie napisał egzaminu w ustalonym terminie, to strajk miałby większą siłę nacisku na rząd. Szkody dzieciom nikt by nie zrobił, po prostu napisałyby egzaminy w innym terminie - po zakończeniu strajku. Ba, dla dzieci czy maturzystów to nawet lepiej - więcej czasu na naukę. ¯\_(ツ)_/¯
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@insu: ja wiem że logika nie jest mocną stroną antypisu, ale jeśli egzamin można napisać w innym terminie to i tak owa mityczna siła nacisku na rząd oscyluje wokół zera.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Willy666: U propisu jest chyba jeszcze gorzej. Logiczne, że termin można byłoby ustalić dopiero po podpisaniu porozumienia z nauczycielami - w innym wypadku nie byłoby możliwości złożenia komisji do egzaminów.

@KochanekAdmina:

ofiarami terroru nauczycielskiego


Serio? "Terror nauczycielski"... Boże...
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@insu: ubiegły i bieżący tydzień pokazują dobitnie że nauczyciele, wbrew temu co sami twierdzili, wcale nie są najważniejszymi ludźmi na egzaminie.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@KochanekAdmina: O #!$%@?, ale to dramatycznie opisałeś. Faktycznie, przesunięte egzaminy zniszczyłyby przyszłość biednych dzieci.

Nie chce mi się już z wami dyskutować. Robicie terrorystow z walczących o godne pieniądze nauczycieli. Wszystko wyolbrzymiacie, przekraczając granicę absurdu.

Wszystko drożeje, zarobki rosną, a pensja nauczycielska dalej jest żałosna. Większość nauczycieli się zjednoczyła przeciw rządowi - który wydaje publiczne pieniądze, by bezczelnie przekupić wyborców, a na faktyczne potrzeby już pieniędzy niby nie ma - a
Nie chce mi się już z wami dyskutować. Robicie terrorystow z walczących o godne pieniądze nauczycieli. Wszystko wyolbrzymiacie, przekraczając granicę absurdu.


@insu: Wyobraź sobie że ludzie mają plany i ambicje. Niektórzy po maturze mają zaklepaną już pracę, inni już chcą studiować za granicą, ale nie #!$%@? zapomnijcie bo banda nieudaczników która uważa że nauka tabliczki mnożenia 10 latków wymaga płacenia 10.000zł/netto miesięcznie musi sobie organizować strajki. #!$%@? plany setkom jeśli nie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@KochanekAdmina:

Nauczyciele mają tyle dodatków że brutto rocznie wychodzi od 50 do 100 tys


Co ty za bzdury w ogóle piszesz. Dawaj źródło tych swoich wyliczeń.