Wpis z mikrobloga

Znowu fiasko rozmów między związkami nauczycielskimi a rządem. Czy obie strony nie umieją się dogadać? ZNP chcę podwyżek o parę stówek. Natomiast rząd nie może pozwolić na podwyżki o parę stówek bo pieniądze pójdą na piątkę Kaczyńskiego. Gdyby nie zapowiedzieli tej całej "piątki" to nauczyciele dostaliby te swoje podwyżki i nie byłoby tych strajków. Widać, że w PiS tylko rozdają na lewo i prawo te pieniądze, ale na najważniejsze rzeczy to nie mają pieniędzy.
#polityka #pis #bekazpisu #4konserwy #neuropa #strajk #strajknauczycieli #edukacja #szkola #polska
  • 16
Wskrzeszanie PKS, lokalnych komisariatów


@unmonitoredalias: Drugie owszem. PKSy też czasami potrzebne, ale nie wszędzie. Są miejsca obstawione przez kilka firm z busami - nie widzę w tym jeszcze PKS. Poza tym skoro PKS'y mają jeździć w miejscach gdzie nikomu się nie opłaca to jak to ma zarabiać na siebie?! Będzie kolejne dotowanie z budżetu!?
@Scottie-33: Właśnie. Tam gdzie się opłaca, jeżdżą busy. A tam, gdzie się nie opłaca? Takie coś musi być dotowane, bo na siebie nie zarobi, niestety.
To jakbyś sprywatyzował komunikację miejską - niech w miejsca, gdzie się prywaciarzom nie opłaca, nie jeździ nic i ludzie sobie radzą.
@unmonitoredalias: Tylko, że komunikacja jeździ po całym mieście i końcowy bilans da się jakoś spiąć.
A jak jest ze szkołami w małych miejscowościach. Te duże np. nie mogą dać podwyżek nauczycielom, bo co z tego, że mają nadwyżkę pieniędzy, które muszą przeznaczyć na szkoły, które sobie nie radzą i są pod kreską. Ale żaden burmistrz/wójt nie zamknie szkoły przynoszącej straty, bo by więcej nie dostał mandatu. No i to tak wszystko
@Bartout624: nie będzie podwyżek, będą matury, PiS nie da podwyżek ludziom którzy na nich nie zagłosują. Zawieszą ten strajk na okres matur, być może kilka szkół się wyłamie ale nikt kto ma odrobine oleju w głowie nie odwoła ogólnopolskiego egzaminu, konsekwencje są katastrofalne. Z politycznego punktu widzenia zniszczenie matur nie dałoby żadnej przewagi nauczycielom, przegraliby z #!$%@? uczniów i ich rodziców.
@Scottie-33: Stare dane, nie mam czasu teraz szukać nowszych, ale podejrzewam, że wiele się nie zmieniło. Tak to się właśnie "spina":

Wpływy z biletów w Warszawie w 2012 r. sięgnęły niebagatelnej kwoty 758 mln zł. Ale pokryły tylko ok. 1/3 całości kosztów komunikacji miejskiej. W stolicy funkcjonowanie metra, autobusów, tramwajów, kolejki miejskiej, utrzymanie przystanków itp. kosztowało w ub.r. aż 2,27 mld zł. Pozostałe ponad 66 proc. miasto dopłaca z budżetu, czyli