Wpis z mikrobloga

Georgetown 1516 Zima #lacunafabularnienewbristol
Otwórz w nowej karcie muzykę przed rozpoczęciem lektury.
Pytania out-of-character tylko w tym wątku

Bank BSU
Bank Białej Rękawiczki
Bank Vivaldich
ŻKOK

KARTA POSTACI
Temat dotyczący Celów i Ambicji

Mechanika przedsiębiorstw
Mechanika domów

-------------------------------------------------
Wypadki przy pracy: brak w tym kwartale

-------------------------------------------------

- Przestań stękać, nie mogę się skupić! - warknął Jerzy.

Dosiadająca go kochanka zrobiła obrażoną minę i powoli zeszła z leżącego na łożu monarchy, który zajęty był czytaniem listu, który otrzymał kilka dni temu.

Drogi królu...

albo co ja tam będę pisał. Zawsze mnie śmieszyły próby przejęcia francuskiego tronu przez takich wyspiarzy jak ty. Wiesz co ci powiem? Byłem ostatnio w Georgetown, i byłem na fantastycznym wernisażu z twoim gubernatorem. Świetny człowiek. Będzie świetnym gubernatorem. Tylko jeszcze nie wiem czy francuskim czy portugalskim. Czas pokaże! Wyspa jest niesamowicie perspektywiczna, a to jak olałeś ją, jest po prostu żałosne! Nie masz ani krzty posłuchu na niej!


Bez wyrazów szacunku,

Baron Louis de Rivaux


Jerzy zmiął list i poderwał się na równe nogi. Zakładał w pośpiechu swoje spodnie, gdy w jego komnacie pojawił się posłaniec.

- Wasza Miłość, mam wiadomość z Georgetown...

* * *

Brzeg oceanu był pięknym miejscem na spacery, nawet te o zachodzie słońca. Patricia szła pod rękę z Francois de la Greguą, za nimi jej dobra koleżanka Isabelle, córka jednego z możniejszych kupców KKH, trzymała bardzo mocno ramię Paxa. Obie pary były w szampańskich nastrojach. Panny na wydaniu dzięki spotkaniom z mężczyznami zapominały o troskach dnia codziennego i czekających je smutnym losem u boku mężów, których nigdy nie pokochają, a którzy nigdy nie będą szanowali swoich żon.

- Chciałabym się kiedyś wyrwać z tej dziury - westchnęła Patricia - chciałabym pożeglować w stronę zachodzącego słońca. A Ty Francois?

Mężczyzna jedynie uśmiechnął się i położył na krótko swoją dłoń na jej ramieniu. Isabelle zaczęła szeptać coś Paxowi, spoglądając ciągle w kierunku przyzwoitki.

* * *

- Miarka się przebrała, wołaj Pryce'a!

Kanclerz pojawił się w komnacie, łapiąc oddech po szybkim biegu, do jakiego został zmuszony przez króla.

- Mój Panie, zalecam ostrożność w podejmowaniu działań
- Nikt nie będzie grał na nosie królowi Jerzemu III! - król wyprężył się dumnie jak paw - Pięć lat zwolnienia z podatków, co ten błazen sobie myślał!?
- Mój królu, z każdej sytuacji jest jakieś wyjście.
- Skończył się czas podchodów i dyplomatycznych przepychanek. Masz mi tu natychmiast wezwać admirała!

Twarz kanclerza z uniżonej i lękliwej nagle zmieniła się w zimną i kamienną. Obrócił się w stronę służby i krótkim warknięciem nakazał opuszczenie komnaty. Gdy tylko drzwi się zamknęły, podskoczył do króla i wymierzył mu siarczysty policzek otwartą dłonią

- TY SKOŃCZONY GŁUPCZE! - krzyknął kanclerz - DYPLOMATOŁKU!

Król patrzył na kanclerza zszokowany i choć krew zagotowała się w nim błyskawicznie, to nie miał odwagi zareagować w żaden sposób.

- Ciągniesz nasz kraj na dno od początku swojego panowania. Już dawno nie jesteśmy uznawani za światową potęgę, a teraz śmieją się z nas nawet Szkoci. Chcesz wojny z Portugalią? Kolosem, który zmiecie naszą flotę w jednym starciu i zniewoli nie tylko New Bristol, ale i Wyspy Brytyjskie?

Kanclerz chodził dookoła, bezskutecznie próbując opanować adrenalinę.

- Wojna z Portugalią. Portugalią, która jako jedyna okazuje nam przyjazną neutralność i z którą nasz handel wygląda może nie najlepiej, ale jako tako. Istniejemy tylko dlatego, że dajemy się dominować. Ty za to chcesz nas zepchnąć na skraj przepaści. Ja ci na to nie pozwolę.

Mówiąc to splunął na króla i wyszedł bocznymi drzwiami. Do Jerzego jeszcze długo nie dochodził absurd całej sytuacji.

* * *

Francois i Andre przekradali się krótko po zmroku między uliczkami osady. Zauważyli uciekającego po drodze Roberta of London, który dosłownie przewrócił się i upadł przed jednym ze strażników miejskich. Strażnik pomógł wstać i otrzepać się Robertowi, jakby nie zwracając uwagi na okrzyki dobiegające z oddali "Łapać złodzieja!". Francois pokręcił jedynie głową. Sam nie miał najlepszych doświadczeń z tutejszym wymiarem sprawiedliwości, ale nie miało to już większego znaczenia. Dziś szli na pierwszą "nocną" randkę i nic nie mogło im zepsuć tej doskonale zapowiadającej się nocy. Nic oprócz biegnącej w ich stronę zapłakanej Isabelle. Wpadła w objęcia Paxa i zaczęła szlochać.

- Co się stało Isabelle?!
- Patricia... - na dźwięk tego imienia Francois stanął jak wryty - porwali ją...
- Kto? Gdzie? W którą stronę pobiegli?
- Trzech mężczyzn. Widziałam Dixusa Jennsena i Thomasa Sutherlanda. A trzeci mnie ścigał. Nie jestem pewna, ale to chyba był ten Joseph Slant. Jemu zawsze źle z oczu patrzyło.
- Dokąd pobiegli kobieto?!

Francois dobył szablę i był gotów ścigać porywaczy, ale Andre zdołał mu to wybić z głowy.

- Jest ciemno, może być ich więcej. W osadzie działa mafia, szpiedzy, Portugalczycy. Nie mamy nikogo po swojej stronie. Musimy iść...
- Nawet #!$%@? nie próbuj skończyć tego zdania - jęknął Francois
- ... do straży miejskiej...

* * *

- DOŚĆ DYKTATURY CYTRUSÓW! DOŚĆ DYKTATURY CYTRUSÓW!

Kilkudziesięcioosobowa (za to bardzo głośna) pikieta ustawiła się pod magistratem. Gubenator West z niedowierzaniem oglądał przez okno wszystkie sceny.

- Chyba nie zamierza pan do nich schodzić? Przecież to lunatycy!
- Zejdę. Stoją przy podeście, powiem kilka słów i się #!$%@?ą na kwartał.
- Panie Gubernatorze! Pańska córka została porwana, ostatnie procesy spotkały się z szerokim niezadowoleniem społecznym, na pańskim biurku leży wniosek od przyszłego szlachcica a Pan...
- ... rozwiązuję sprawy - powiedział spokojnie, choć drżącym głosem West - zaczynam od najłatwiejszych. Wezwałeś już komendanta? Mam nadzieję, że mojej córeczce włos z głowy nie spadł...

Gdy tłum dostrzegł Westa, wchodzącego na podest, nieco się uspokoił. Gubernator zmierzył wszystkich wzrokiem, po czym zwrócił się w stronę zgromadzonych. Jego głos wciąż drżał.

- Drodzy mieszkańcy! Opamiętajcie się! Dlaczego wszyscy ostatnio wydają się tracić zmysły? Czy to wina tych przeklętych żółtych kwiatków? Ludzie! Przed nami tyle...

Jego przemowę przerwał głośny huk, a zgromadzeni z przerażeniem ujrzeli stojącego sztywno, pozbawionego żuchwy i części głowy gubernatora, który powoli osunął się na kolana i upadł pozostałą częścią twarzy na podest. Rozległ się krzyk, wytworzyło się ogromne zamieszanie, a tłum wpadł w panikę. Jedna z zakapturzonych sylwetek wykorzystała sytuację i wtopiła się w tłum.

* * *

- Według tego listu i naszych raportów West mógł sprzedać się Portugalczykom wiele miesięcy temu - mówił spokojnie kanclerz Pryce - a znamy motywy zbrodni?
- Nie są jasne panie kanclerzu. List nie jest żadnym dowodem. W dodatku nie mamy informacji o toczących się śledztwach, informacje płyną zbyt wolno.
- Sprawca?
- Również nieznany, może się już ujawnił, może to było zabójstwo ideologiczne a nie walka o władzę.
- A Portugalczycy?
- Brak oficjalnej reakcji. KHX wysłąła wprawdzie na miejsce karakę do ochrony kopalni Olimpium, ale nie mamy żadnych raportów o okupacji obcych wojsk
- To kto teraz rządzi wyspą?
- Nie wiemy...

* * *

Georgetown jeszcze nie otrząsnęło się z tragedii, ale w powietrzu było czuć nadchodzące zmiany. Bardzo wielu ostrzyło sobie zęby na stanowisko gubernatora, a na reakcję Anglii przyjdzie poczekać co najmniej 3 miesiące.

- Popatrz no Arnold, kopalnię zamknęli, kamieniołom zamknęli. Wszyscy poszli albo pracować do Portugalczyków, albo ćpac...

Tymczasem najważniejsze osoby (oraz ci, którzy uważali się za ważnych), postanowili spotkać się, aby omówić przyszłość osady.

-------------------------------------------------

W związku ze śmiercią gubernatora i utraty przez NPC kontroli nad osadą uruchomiona została Mechanika Zarządzania Osadą. Aby utrzymać ludność osady na tym samym poziomie, organ zarządzający osadą musi zabezpieczyć 108 skrzyń Żywności (Liczba aktywnych graczy x2) (od teraz notowanej na giełdzie oraz dostępnej do produkcji przez Farmerów). Aby zapewnić minimalny wzrost osadzie, potrzeba 135 skrzyń Żywności (Liczba graczy x 2,5). Dopóki działa przynajmniej jedna kompania handlowa w osadzie, gracze nie muszą zapewniać Żywności swoim bohaterom do przeżycia kwartału.

-------------------------------------------------
Kopalnia soli i kamieniołom zawieszają swoją działalność.

Ceny za skrzynię (ilość, skup/sprzedaż):

KKH:

Sól: 0 155/165
Kamień: 20 25/30
Deski: 30 35/40
Trzcina cukrowa: 0 40/-
Drewno: 50 15/20
C. Lucina: 15 150/160
Żywność: 60 15/20

KHX:

Olimpium: 0 100/-
Żywność: 100 35/40

Handel z królewską kompanią handlową możliwy tylko w Dniu Handlowym.

-------------------------------------------------

Wyniki rekrutacji do stowarzyszeń i gildii:

Akumulat - 13
Diamond-kun
endrjuk - 1
gasior22 -
Gregua - 13
Kroomka - 1
kvvach - 4
Lisaros - 2
mac3 - 7
Matei123 - 4
meinigel - 0
Onde - 1
pocotosienoginoco - 6
SirSherwood - 19
Stah-Schek - 3
TynkarzCzwartejSciany - 4
Yokaii - 17

-------------------------------------------------

Produkcja w przedsiębiorstwach prywatnych:
Chai O'Rivaux - 53 skrzynie C. Luciny / Samoczajki
Flos - 73 skrzynie C. Luciny / Samoczajki

Dzień handlowy rozegrany zostanie od czwartku do niedzieli. Karta Postaci (XP, NPC) zostanie zaktualizowana w najbliższym czasie.

-------------------------------------------------

Formularz deklarowania akcji tajnych może być wykorzystywany TYLKO do przestępstw. Uzupełnić należy nick gracza, trzycyfrowy PIN, typ deklaracji oraz samą akcję. Po jej zadeklarowaniu pojawi się oddzielny post w tagu z PINami i poziomami trudności testów. Po zapoznaniu się z nimi konieczne będzie potwierdzenie akcji poprzez ponowne wypełnienie formularza. PIN wymyślacie sami, niewskazane jest dzielenie się nim z innymi.

LIMIT JEDNEJ AKCJI PRZESTĘPCZEJ NA KWARTAŁ

-------------------------------------------------

Zaplusuj jedną z czterech akcji głównych oraz dowolną liczbę akcji pobocznych. Czas na podjęcie decyzji jest podany indywidualnie przy każdej z nich.

Możesz również zgłaszać przestępstwa do Straży Miejskiej i prowadzić debatę z innymi graczami.

-------------------------------------------------
Jeżeli nie chcesz widzieć postów tego typu, wrzuć tag #lacunafabularnieczarnolisto na czarno
Pobierz
źródło: comment_glgLqbk2M8oqQpc72DIRRZvPMfxYTYdI.jpg
  • 30
AKCJA GŁÓWNA: Poświęć się całkowicie indywidualnej akcji (swojej lub innego z graczy) (do 21.04 do 23:59)
-------------------------------------------------
Jeżeli indywidualna akcja wymaga większego niż kilkunastodniowego zaangażowania, wybierz tę opcję. Możesz wyraźnie zwiększyć szanse jej powodzenia lub wzmocnić jej efekt końcowy.
AKCJA GŁÓWNA: Produkuj Żywność (do 21.04 do 23:59)
-------------------------------------------------
Akcja dostępna tylko dla bohaterów z cechą Farmer lub Rzemieślnik. Liczba wyprodukowanych skrzyń Żywności jest równa dwukrotności poziomu bohatera. Tak wyprodukowanej Żywności nie można sprzedać na rynku.
AKCJA POBOCZNA: Formularz deklarowania akcji przestępczych (do 20.04 do 23:59)
-------------------------------------------------
NIE PLUSUJ TEJ OPCJI! Straż Miejska otrzyma wskazówkę OOC kto może być w gronie podejrzanych o przestępstwo!
Zaplusuj ten komentarz, jeżeli chcesz pracować w kopalni Olimpium od tego kwartału. (do 20.04 do 23:59)
-------------------------------------------------
Wynagrodzenie:
Górnik 18+ Kondycji - 150 funtów
Górnik -17 Kondycji - 120 funtów
Żeglarz - 100 funtów
pozostałe cechy 18+ Kondycji - 75 funtów
pozostałe cechy -17 Kondycji - 50 funtów
Tehnokratus Achtunkus

- Jako iż jestem człowiekiem z doświadczeniem....

Przełyka ślinę, po czym dalej przemawia

- Chciałbym zaproponować swoją kandydaturę na stanowisko gubernatora. Obiecuję być sprawiedliwy wobec każdego mieszkańca, razem osiągniemy bardzo dużo, wielkie projekty i dzień jutrzejszy stoją dla nas otworem!
GSP Esteban

Siedział w tawernie nalewając klientowi kolejną kolejkę. Na zewnątrz słychać było tłum. Najwyraźniej antycytrusowcy zorganizowali kolejny wiec. Po chwili krzyki narastały, a przez mętną szybę było widać, rozmazane sylwetki biegające w różne strony. Cóż, może zorganizowali sobie antycytrusowego berka?

Po chwili do Martwej wpadł roztrzęsiony mężczyzna krzycząc:

- ZABILI GUBERNATORA!

No cóż, spadł ze stołka - pomyślał Esteban.

Chwilę później wparował z impetem inny:

- GUBERNATOR NIE ŻYJE! STAWIAM WSZYSTKIM!
@lacuna
Joseph Slant
Joseph leżał na swojej pryczy w celi i śmiał się na wieść o tym, że porwał córkę gubernatora.
- Że ja? Naprawdę? Jesteście zabawni.

--------------------------

Miesiąc wcześniej.
- Ej ty młody, za co siedzisz? - krzyknął Slant do młodzieńca w celi naprzeciwko.
- Wrobili mnie, niczego nie kradłem - odparł młody złodziej.
- Wrobili ciebie mówisz? - Slant się rozejrzał po celach i po twarzach współwięźniów - Panowie słyszycie?
Marek Katkatan Wychodzi przed tłum
-Obywatele! Stała się zbrodnia niesłychana. Zabito gubernatora. Ale nie możemy pozwolić by w osadzie zapanował chaos. Potrzebujemy kogoś kto nas poprowadzi w tych trudnych chwilach. Na miano takiej osoby, która zdoła podołać temu zadaniu zasługuje Technokratus Achtunkus ( @achtunki )!

- TECHNOKRATUS NA GUBERBATORA! -zakrzyknął a w ślad za nim krzyknęło ponad 60 osób