Wpis z mikrobloga

mam dosc. mam dosc bycia gownem, ktory popelnia blad za bledem, ktory nie kocha chyba nikogo, nawet siebie. chociaz gdyby to byla prawda, to bym teraz nie plakal. chociaz moze to nie jest placz za kims/czyms, a z powodu wlasnej glupoty, a co za tym idzie, braku szacunku i wiary w samego siebie? sam juz nie wiem. nic nie juz nie wiem. nie jestem normalny. chcialbym byc takim zwyklym normikiem, nie miec tych przezyc, mysli i tych uczuc. byc przecietny pod kazdym wzgledem.

nie, nie uwazam sie za kogos wyjatkowego. no chyba ze za wyjatkowo gorszego podczlowieka.

tak se mysle, ze dziecinstwo, rowiesnicy, wlasna rodzina , ktora mi nie pomogla, olala, pozostawila samemu sobie, to wszystko mnie zmienilo na gorsze, zniszczylo nieodwracalnie. nie mialem normalnej rodziny, meskiego wzorca, autorytetu, ktory by czegos nauczyl, nawet normalnego nazwiska - co za tym idzie wszyscy mnie gnoili. byc moze wmowili mi bycie gorszym. a moze mieli racje od samego poczatku a sam siebie na poczatku oszukiwalem?

ogolnie rzecz biorac dosc dobrze skrywalem te mysli nawet przed samym soba, ale wydarzenie sprzed 3 miesiecy otworzylo swoista puszke pandory. jej sie juz chyba nie zamknac. szambo #!$%@? poza skale. nie umiem spac, a jak w koncu usne budze sie przepocony i zmeczony, w ciagu dnia nie mam sily, mysle nawet nad rzuceniem roboty, chociaz nie jest wcale ciezka, w niczym nie znajduje przyjemnosci, a nawet jesli, to na 5 minut, wszystko mnie nudzi i stracilo sens.

tak w ogole to #!$%@? mnie leb od dwoch dni - mam nadzieje, ze to tetniak i niebawem sie to wszystko skonczy ( ͡° ͜ʖ ͡° )*:.
#depresja
  • 13
@Dead_Inside wiem co czujesz, mam podobnie.
Czasem gdy nie mogę spać w nocy to idę do łazienki i patrząc w lustro zastanawiam się co by się stało gdybym się zabił? I wychodzi na to, że tylko rodzice trzymają mnie przy życiu, bo nic innego nie mam. Jestem grubym, brzydkim, głupim śmieciem bez przyszłości i perspektyw. Co za różnica czy zdechnę teraz czy za 40 lat? W sumie znaczna, oszczędzę sobie 40 lat
@Dead_Inside: jesteś w tym miejscu nie bez przyczyny. Przyczyną jednak nie jest twoje otoczenie, nie są nim twoje relacje z innymi, nie jest to twoja rodzina, nie jest to nazwisko, ani twoja tożsamość. Przyczyną też nie jesteś ty. Przyczyną jest skutek, jaki to wszystko odniosło. Częścią tego skutku jest twoje doświadczenie. Dzięki niemu jesteś mądrzejszy od innych o to, co przeżyłeś, czego doświadczyłeś. Unikalna mądrość daje unikalną sposobność bycia dobrym człowiekiem.
@Dead_Inside: ps2. Jestem zwolennikiem teorii, że nie ma przypadków. Ostatni będą pierwszymi, a prawdziwym bogactwem człowieka jest jego dobroć, jak jego miarą jest człowieczeństwo. Bez względu na ich sukcesy, nie patrz na nich pod kątem materii a pod kątem tego jakim są ludźmi. W opozycji do nich to ty masz największe bogactwo i to ty jesteś lepszy od nich, posiadasz człowieczeństwo i to jest plus, który pokrywa wszystkie minusy z niewyobrażalną