Wpis z mikrobloga

Co się uśmiałem z dzieciaków to moje. Słyszę jakiś huk, patrzę przez okno i na środku podwórka leży piłka. Otworzyłem okno i słucham, "Ej za płot wpadła, ty idziesz", "Ale jak mam wejść, płot wszędzie", "Dawaj ja cię podsadzę i przeskoczysz", "Ale jak wrócę?" xD Kisnę sobie w pokoju jak obmyślają plan odzyskania piłki, ale myślę sobie #!$%@? nie będę to zszedłem na dół żeby im tę piłkę rzucić i nakryłem ich jak się właśnie podsadzali xD Młody jaki przestraszony xD "Przepraszam, podałby pan tą piłkę tam pod choinką", podałem, podziękowali i #!$%@? w mgnieniu oka xD
#mecz
  • 16
@hetszod ale nie powiesz, że byłoby zabawniej jakby nagle jakiś dzieciak zadzwonił do
@Minieri że im piłka wpadła, generalnie z pomocą kolegi dał radę i piłkę odzyskał, ale nie ma jak z powrotem przejść i w przeblysku geniuszu powiedzialby coś w stylu nie "przepraszam, mógłby otworzyć pan furtkę" tylko pytanie "Podsadzi mnie pan?".