Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jakimś dziwnym trafiłem trafiłem na youtube na filmiki z cyklu "jak podrywać kobiety" itd. Poza uczuciem zażenowania poczułem również smutek, że żyje w świecie, który jest zupełnie inny od tego, w którym wychowali mnie rodzicie i moim nadrzędnym celem nie jest wsadzenie kawałka mięsa w drugiego człowieka. Nie wiem jak nisko trzeba upaść, żeby jedynym celem w życiu było zaliczenie jak największej ilości kobiet. Z drugiej strony jak "suka nie da to pies nie weźmie". Panie z tych filmów nie lepsze, od razu śmiechy i rzucanie się obcemu facetowi na szyję. Chuć zwyciężyła rozum. Nie wiem czy kogoś mają czy nie, ale już sam fakt opowiadania o sobie obcemu facetowi na ulicy i dotykanie go wzbudza we mnie obrzydzenie. Trzeba mieć szambo w głowie, żeby ktoś taki był autorytetem i podążać jego radami. Sam miałem Tindera, czasami jakaś dziewczyna mnie zagaduje na imprezach, ale nigdy nie czułem potrzeby i ochoty flirtowania z innymi osobami będąc w związku, albo mając kogoś konkretnego na oku. Wiem, że zawsze świat był taki jaki jest, ale jak ktoś na wykopie pisze, że "zaruchał" dziewczynę faceta, który był do niej pewny, to czuję pewność, że ten świat nie jest dla mnie i lepiej być samemu.

#logikarozowychpaskow
#logikaniebieskichpaskow
#zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 7
IskrzacySzejk: OPie, przecież te filmiki są ustawiane, żeby wyciągnąć kasę za kursy od stulei. Tylko tyle i aż tyle, nie ma sobie czym głowy zawracać. Dodam jeszcze, że wg mnie przez te filmy najwięcej tracą sami faceci. Do mnie bardzo rzadko zagaduje jakiś mężczyzna na ulicy, a odkąd zobaczyłam te filmy to zawsze najpierw rozglądam się, czy jakiś kumpel nie filmuje akcji i mam ochotę uciec a nie rozmawiać z delikwentem.