Chłopaki no to co? Już mój 3000 post na mirko z wami, głównie na #przegryw ale nie tylko, to postanowiłem że trzeba to celebrować, a 1tysięczny i 2 tysięczny też gloryfikowałem postami do których wołałem samych kocurów i moich ziomków. To z pomysłem pomogli mi @filozofujacytopor i @lrf1000w bo byłem niepewny ale teraz jestem, i tak na początek to myśle że opisze swoją wieś, zabrałbym was po niej po google maps street view ale z ręką na sercu, google z Zuckerbergiem uznali że niewarto, i zostaliśmy zrównani nawet niżej niż wsie w Brazylii czy Meksyku. Trudno może chcieli ludziom oszczędzić tych widoków. Powiem wam że tam gdzie mieszkamy też odbieramy, przez to co przeżyliśmy. I w całej tej kulminacji- rzeczywiście miejsca tworzą swoje psychosfery - marzeń, oddalenia od świata, pragnienie ucieczki w coś większego. Moja wieś - zapomniana, takie zasrane grodzisko. W lato przepięknie zielono kameralnie ( droga świetna asfalt ) jest architektura przestrzenii ale w Zime, to wszystko staje się takie przerażająco smutne. Ludzie? Nikogo ciekawego nie ma, no może oprócz mnie ( heh ;p ) Moimi sąsiadami są 3-4 miotły które cały dzień potrafią przeplotkować prdoląc o ludziach, i zbierając o nich akta niczym za komuny. Co? Kto? Gdzie? Kiedy? Z kim? Za ile? Za ile ile? Dużo? Mmmmm ;) a póżniej na serialik, i to taki turecki taki z miłościa w tle i romansami, na tvp pis wyborniee. Starszych sąsiadów - dziadków nie mam. Powiem wam że wieś na tym gdzieś cierpi, a jak są to przeważnie mili i mam wrażenie że rozumią ( dziwne) że coś z tą wioską jest nie tak, niby w lato piękna w zime chjowaa, ale ten klimat smutku i rozżalenia niepodj^balny. Pijaczki? Mamy pijaczków - i mam u nich propsy bo czasami wpadają na moje podwórko do ojca '' bo wieś bo dawne dawne czasy bo jedna wieś, bo im brak bo ty taki zawsze dobry jak dziadek świętej pamięci ee e palić się chce '' to rzuci im z 5-10 zł Mój ojciec nie jest pijaczkiem ( tak przypominam) no ale sentymentalizm jest spotykany u naszych rozrywkowych konsumentów picia. Czasami ci wdzięczni goście przynosili nam upominki np. Waldemarek specjalnie wybrał się do lasu po grzyby i jakieś porzeczki żeby póżniej ukraść jakiś koszyk, i do niego zapakować swoje upominki, i nam przynieści. Oczywiście wdzięczności popłaca ( i chyba tylko w tym celu to przyniósł ) dostał 20 zł, naa vódke, a było lato i pragnienie ogromne. Czasami pijaczek jakiś wpadł po żebry, i żeby nikt nie zobaczył że już ma zakupione produkty, torbe z browarami i fajkami zostawiał przed bramą, oczywiście zapominając o niej na zawsze, i tak raz byłem za chłopaczka w posiadaniu całej torby napojów alkoholowych i paczki fajek. Piwka dałem ojcu, o fajkach nic nie wspominałem.
Dziewczyny? Dawno dawno temu jak byłem szczochem, to były jakieś. Pamięć mi szwankuje. Były.... I jak pamiętam - to starsze. Jak miałem 10-20 lat jakieś rówieśniczki? taa jedno karyńsko z przegrzanym mózgiem z sąsiedniej wsi, i jakieś 2 lata młodsze krwisko, chamskie, i głupie. Koleżanek nie miałem żadnych. Dziekuje bardzo za takie znajomość.
@Mescuda: Mordeczko czy to prawda że kiedyś sam Lucyfer zabłądził jak wracal do piekla i spojrzał na Twoją wieś i powiedział "#!$%@? gdzie ja trafiłem masakra jakaś " :D ???
@Salty_donut: @LRF1000W: @wypokk: @PiksyPiksy: @FilozofujacyTopor: dziękuje ;-) @Rajder_nygga: bardzo możliwe że nieświadomie spojrzałeś na tabliczke z nazwą, wieś moja nie jest akurat taka no wiesz przejezdna, jest bardziej w głębi, taka odizolowana ;) ale bardzo możliwe że gdzieś tam nieświadomy jej istnienia śmigałeś w jej okolicach kto wie @scotieb: heh ;-) to prawda, u nas też co roku kolejny odchodzi z tego świata, to w
@scotieb: O stary, to musisz na niezłym zadupiu żyć, skoro tylko pijaczki napędzali rynek. Pamiętam jak na praktyki archeologiczne (nie wiem jak na innych studiach, ale tam są aż 3 w roku, no dżizas kur** jprdl) do jakiegoś zadupia koło Ulowa. Droga to wysypany gruz i tak 4 kilosy do sklepu. Po tym jak odwalili coś ostatniego dnia, przez co musiałem płacić (jak cała klasa) za nieswoje winy i jeszcze zostałem
To z pomysłem pomogli mi @filozofujacytopor i @lrf1000w bo byłem niepewny ale teraz jestem, i tak na początek to myśle że opisze swoją wieś, zabrałbym was po niej po google maps street view ale z ręką na sercu, google z Zuckerbergiem uznali że niewarto, i zostaliśmy zrównani nawet niżej niż wsie w Brazylii czy Meksyku. Trudno
może chcieli ludziom oszczędzić tych widoków.
Powiem wam że tam gdzie mieszkamy też odbieramy, przez to co przeżyliśmy. I w całej tej kulminacji- rzeczywiście miejsca tworzą swoje psychosfery - marzeń, oddalenia od świata, pragnienie ucieczki w coś większego. Moja wieś - zapomniana, takie zasrane grodzisko. W lato przepięknie zielono kameralnie ( droga świetna asfalt ) jest architektura przestrzenii ale w Zime, to wszystko staje się takie przerażająco smutne. Ludzie? Nikogo ciekawego nie ma, no może oprócz mnie ( heh ;p )
Moimi sąsiadami są 3-4 miotły które cały dzień potrafią przeplotkować prdoląc o ludziach, i zbierając o nich akta niczym za komuny. Co? Kto? Gdzie? Kiedy? Z kim? Za ile? Za ile ile? Dużo? Mmmmm ;) a póżniej na serialik, i to taki turecki taki z miłościa w tle i romansami, na tvp pis wyborniee.
Starszych sąsiadów - dziadków nie mam. Powiem wam że wieś na tym gdzieś cierpi, a jak są to przeważnie mili i mam wrażenie że rozumią ( dziwne) że coś z tą wioską jest nie tak, niby w lato piękna w zime chjowaa, ale ten klimat smutku i rozżalenia niepodj^balny.
Pijaczki? Mamy pijaczków - i mam u nich propsy bo czasami wpadają na moje podwórko do ojca '' bo wieś bo dawne dawne czasy bo jedna wieś, bo im brak bo ty taki zawsze dobry jak dziadek świętej pamięci ee e palić się chce '' to rzuci im z 5-10 zł
Mój ojciec nie jest pijaczkiem ( tak przypominam) no ale sentymentalizm jest spotykany u naszych rozrywkowych konsumentów picia.
Czasami ci wdzięczni goście przynosili nam upominki np. Waldemarek specjalnie wybrał się do lasu po grzyby i jakieś porzeczki żeby póżniej ukraść jakiś koszyk, i do niego zapakować swoje upominki, i nam przynieści. Oczywiście wdzięczności popłaca ( i chyba tylko w tym celu to przyniósł ) dostał 20 zł, naa vódke, a było lato i pragnienie ogromne.
Czasami pijaczek jakiś wpadł po żebry, i żeby nikt nie zobaczył że już ma zakupione produkty, torbe z browarami i fajkami zostawiał przed bramą, oczywiście zapominając o niej na zawsze, i tak raz byłem za chłopaczka w posiadaniu całej torby napojów alkoholowych i paczki fajek. Piwka dałem ojcu, o fajkach nic nie wspominałem.
Dziewczyny? Dawno dawno temu jak byłem szczochem, to były jakieś. Pamięć mi szwankuje. Były....
I jak pamiętam - to starsze. Jak miałem 10-20 lat jakieś rówieśniczki? taa jedno karyńsko z przegrzanym mózgiem z sąsiedniej wsi, i jakieś 2 lata młodsze krwisko, chamskie, i głupie. Koleżanek nie miałem żadnych. Dziekuje bardzo za takie znajomość.
Najważniejsze chyba. Piłka nożna.
Ciekawostka na przełamanie lodów między wami - moja drużyna praktycznie z każdą sąsiednią wsią przeprdalała abstrakcyjnymi wynikami. My - Oni 2;13 5;9 i nigdy nie zaznaliśmy smaku zwycięstwa. Ja też rzadko grałem podczas takich meczów, gdzie zjeżdzało się najbardziej skrwiałe społeczeństwo ze wsi, a gity nie przychodziły.
Chciałbym jak najszybciej zapomnieć o tym okresie porażki życiowej, a tym trudniej gdyż dalej koczuje wegetuje na tym dnie szatana lucyfera.
@ukaszeq @rajder_nygga @Indikatiwus_presentusaktiwus @jestemspermiarzem @wypokk @scotieb @przeor22 @borysk5 @arek4444 @riczler @suck_my_duck @insaneboii @psychoacid @tristsram @mrocznyprecel @filozofujacytopor @piksypiksy @scatmanjohn @Drzemka_w_cieniu_drzew @kiedysbylemnormalny @mieszkamzmamusia @lrf1000w @syn_szalwia @XXUnthinkableXX @MonsterQ1234 @sad_pepe @przegrywacz @DzikiWonsZwKapeluszu @KolejnyWykopowyJanusz @hunter_88 @cybek-marian @mirasekturasek @ChceZYC_A_nie_Wegetowac @rouzi @dezyderat @danlenoir @lajfisbjutiful @RekinMisiu @ferdek1212 @KZ_89 @mr_beniz @wujekgraczyk @xeerxes @Muodyhuopiec1919 @dio_ @lvlv @salty_donut @eugeniusz_zua @mazx
#przegryw
źródło: comment_lLTKoxwdcSR5sfF3oIeCG4pM7gJgetNM.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
@Rajder_nygga: bardzo możliwe że nieświadomie spojrzałeś na tabliczke z nazwą, wieś moja nie jest akurat taka no wiesz przejezdna, jest bardziej w głębi, taka odizolowana ;) ale bardzo możliwe że gdzieś tam nieświadomy jej istnienia śmigałeś w jej okolicach kto wie
@scotieb: heh ;-) to prawda, u nas też co roku kolejny odchodzi z tego świata, to w
Pamiętam jak na praktyki archeologiczne (nie wiem jak na innych studiach, ale tam są aż 3 w roku, no dżizas kur** jprdl) do jakiegoś zadupia koło Ulowa. Droga to wysypany gruz i tak 4 kilosy do sklepu. Po tym jak odwalili coś ostatniego dnia, przez co musiałem płacić (jak cała klasa) za nieswoje winy i jeszcze zostałem