Wpis z mikrobloga

No widzicie, że ja tu lubię pisać. Generalnie trochę postów już się natrzaskało. Jednak poza Wykopem naprawdę rzadko coś z siebie wyrzucam. Nie rozmawiam w szkole, trudno jest ze mną pogadać, generalnie taki gbur i milczek. Kiedy jeszcze żyła babcia to miałem chęć się odzywać, mogłem jej powiedzieć o każdym problemie. Chcę się pochwalić matce czy coś zapytać/powiedzieć to po trzech próbach wciąż jak grochem o ścianę. Ojca większość czasu nie ma w domu. Zamknąłem się w sobie i teraz jak chcę się odezwać to myślę sobie, ale po co? I tak nikt mnie nie słucha, wszyscy mają to gdzieś. Tak właśnie przebiega moja cicha wegetacja.

#przegryw ##!$%@? #feels
  • 5
@FilozofujacyTopor: swoją drogą irytuje mnie wśród wielu ludzi brak "umiejętności" czy tam kultury rozmowy. Mam paru dobrych znajomych, nadajemy mniej więcej na tych samych falach, ale jakby się tak zastanowić, to zazwyczaj każdy mówi o sobie, nie pada nawet proste pytanie "co u ciebie?". Z drugiej strony ja zawsze pytam, staram się zareagować chociaż jednym zdaniem na to, co ktoś skończył mówić, choćby mnie to w ogóle nie interesowało. No, wyżaliłem