Wpis z mikrobloga

Już tam #!$%@? z tymi porównaniami do Helmowego Jaru, przecież bitwa o Castle Black z Wolnymi Ludźmi była kilkukrotnie lepsza. Tam się czuło jakieś emocje i podjarkę a tu meh, bijom się. Bitwa Bękartów też guwno niesamowite. W sumie sezony od 5 to #!$%@? totalna (oprócz 6 sezonu, ten dziwnym trafem był niezły). Ehh pamiętam jak pierwszy raz w serialu Nocna Straż zatrąbiła 3x, co oznaczało Białych Wędrowców, czuć było to napięcie. Ogólnie widać brak materiału źródłowego, a grubas siedzi i śmieje się nam w twarz, szanuję starego trolla xD

Jezu ile serial skopał wątków, dla mnie najbardziej #!$%@? wątek Dorne, w porównaniu do książki to jak dla opóźnionych umysłowo xD Albo bardzo dobrze poprowadzili wątek romansu Ygritte i Jana Śniega (tak dobrze, że ci aktorzy już się chyba pobrali a na pewno są zaręczeni), czuło się, że jest chemia między nimi. A teraz Jon jeb ciotkę, yyy... bo tak xD

W sumie i tak oglądam to tylko z przyzwyczajenia, jak będę miał czas to obejrzę sobie #bettercallsaul bo #breakingbad najlepszy serial i te SJW guwno co zrobili z GOT nawet mu do zaraczonych pięt Waltera nie dorasta.

#got
źródło: comment_p3ybMwFOO6ChKy8XMNK2sGvhYFeY11TK.jpg
  • 8
@tomasz-piechura: To chyba przypadłość wszystkich seriali (nie wiem, nie oglądam dużo). Jak mają dobre #!$%@?ęcie na początku to potem trudno to utrzymać. Pierwsze sezony Breaking Bad też są dużo lepsze niż późniejsze, gotowanie mety w kamperku a potem dostali te super laboratorium. Ale i tak BB jest wiele poziomów wyżej nad GoT.