Wpis z mikrobloga

#iiwojnaswiatowawkolorze

Niemiecki Bf-109G, zestrzelony nad Anzio, 25 stycznia 1944 r. Dzisiaj ostatni wpis o Anzio - działania lotnicze, o które sporo z Was prosiło niedawno.

Żeby wszystko zrozumieć, trzeba cofnąć się niemal do samego początku lądowania. Wbrew pozorom, pierwsze jednostki niemieckie, które stawiły czoła Aliantom, nie były lądowe, tylko powietrzne. Zanim Niemcy aktywowali plan ''Richard'' i sprowadzili formacje naziemne, należało utrudnić życia Aliantom.

Na początku, marsz. Kesselring miał do dyspozycji raczej niewielkie siły - we Włoszech było to cztery dywizjony myśliwskich Bf-109, dwa dywizjony myśliwsko-bombowych FW-190, dwa dywizjony bombowych Ju-88 i jeden dywizjon zdobycznych włoskich lekkich bombowców Caproni Ca. 314, wspartych pięcioma eskadrami rozpoznawczymi. Pod Anzio operować mogło łącznie ok. 60 bombowców. Kesselring poprosił o wzmocnienie z południowej Francji. Owe siły składały się z 60 bombowców Do-217K i ciężkich He-177 ''Greif'', dysponujących tajną bronią - bombami kierowanymi Fritz X i przeciwokrętowymi pociskami Hs-293. Wynalazki te były przerażające - lotnicy kontrolowali ich lot za pomocą fal radiowych, obserwując tor lotu, znajdując się poza zasięgiem ognia plot. I mogli bezbłędnie nimi trafić.

Zaciekłe walki powietrzne rozpoczęły się już 23 stycznia, dzień po lądowaniu, do ataku ruszyło 55 niemieckich samolotów z KG 100. Oberwały 'Fritzami' dwa brytyjskie niszczyciele - HMS ''Janus'' zatonął ze 130 ludźmi na pokładzie, a HMS ''Jervis'' urwało dziób. W nocy flotę nękały He-177 z II./KG 40 przybyłe z francuskiego Bourdeaux, zrzucające flary i atakujące w ciemności.

Następnego dnia nie było lepiej. 24 stycznia o zmierzchu kolejnych 50 samolotów zaatakowało flotę inwazyjną. Ciężko uszkodzono niszczyciel USS ''Plunkett'', który dostał bombą 250 kg. Zginęło 50 marynarzy. Niemcy dopuścili się też haniebnego aktu - uderzyli na okręty szpitalne. Trafiony bombą został HMHS ''St. David'', który szybko zatonął, zabierając ze sobą 54 rannych i członków personelu medycznego. HMHS ''Leinster'', pechowo nazwany po swoim poprzedniku, zatopionym w 1918 r., został trafiony dwiema bombami, a bliskie wybuchy uszkodziły HMHS ''St. Andrew''.

''Pomogliśmy najlepiej, jak mogliśmy rannym. Na szczęście większość z nich mogła chodzić. Większość rzuciła się do wyjścia i gdy statek zaczął się przewracać, powiedziano nam, by skakać do wody'', wspominała amerykańska pielęgniarka ppor. Ruth Hindman.

Zażarte walki w powietrzu trwały ponad tydzień, wśród atakowanych statków był też polski s/s ''Narwik'', dzielnie broniący się przed napastnikami. Niemcy 27 stycznia zatopili bombami kierowanymi krążownik HMS ''Spartan'' 27 stycznia, zabijając i raniąc 83 ludzi, a 29 transportowiec ''Samuel Huntington'', który zwyczajnie eksplodował - odłamki rozrzucało na 2,5 kilometra! Podczas prób jego wydobycia, wrak zapalił się i... znowu eksplodował.

Niemieckie działania były tak wyniszczające, że dowódca zespołu, kontradm. Lowry, nakazywał każdego dnia po 16 oddalanie się od brzegu i rozproszenie jednostek. Bardzo wpływało to na wspieranie ogniem desantu na lądzie, bo okręty po prostu uciekały. Alianci próbowali przeciwdziałać, zagłuszając falami radiowymi niemieckie bomby kierowane, ale Niemcy mogli to obejść - wystarczyło, że operator zmienił kanał nadawania sygnałów. Były to jedne z pierwszych walk elektronicznych w historii. Ponadto, na teren przyczółka ściągnięto radar SCR-584 i silne jednostki przeciwlotnicze.

Żeby powstrzymać Luftwaffe, USAAF przeprowadziły 30 stycznia siłami 215 ciężkich bombowców nalot na cztery główne niemieckie bazy. Ostrzeżone przez radar i chcąc się ratować przed zniszczeniem na ziemi, niemieckie samoloty poderwały się, ale wtedy zaskoczyły je lecące na bardzo niskiej wysokości P-47 Thunderbolt z 325. Grupy Myśliwskiej, niewykryte przez radar. Amerykanie zestrzelili 14 myśliwców i 22 bombowce. Do końca tygodnia nad samym Anzio Niemcy stracili aż 98 samolotów. Działania te ograniczyły walki w powietrzu.

Ale nie trwało to długo. Niemcy stale się wzmacniali i w połowie lutego z 600 niemieckich samolotów w basenie Morza Śródziemnego 475 znalazło się we Włoszech. 3 lutego do ataku ruszyło 20 myśliwsko-bombowych FW-190 zaatakowało przyczółek, po prostu go demolując (wówczas to przypadkowo zbombardowano szpital polowy), chociaż Niemcy utracili 15 zestrzelonych i uszkodzonych samolotów. 16 lutego Luftwaffe przeprowadziła dwa ataki myśliwców bombardujących, które startowały nawet... z prostych odcinków dróg.

15 lutego bomba kierowana rozpruła niszczyciel HMS ''Inglefield'', który zatonął, 2 marca zniszczono transportowiec ''Elihu Yale'', który zniknął w wielkiej eksplozji wraz z zacumowanym doń okrętem LCT-35.

Do działań ruszyły też U-Booty - 18 lutego U-410 por. Horst-Arno Fenskiego trafił dwiema torpedami, w tym jedną akustyczną, krążownik HMS ''Penelope'', który zatonął, grzebiąc w swoim wnętrzu 417 ludzi. Był to widowiskowy atak torpedowy, bo krążownik w chwili trafienia płynął z dużą prędkością 26 węzłów. Fenski dopadł też transportowiec "Fort St. Nicolas" i okręt desantowy LST-348. Z kolei U-230 Paula Siegmanna zatopił dwa okręty - LST-418 i LST-305.

Również miny zbierały swoje żniwo - 26 stycznia wpadły na nie dwa okręty desantowe, na LST-422 zginęło 483 ludzi, na LCI-32 - 30.

Ale i Alianci bombardowali zaciekle cele. Pisałem już, że w operacji ''Fischfang'' na Niemców uderzyło 288 ciężkich i 176 średnich bombowców, zrzucając 1100 ton bomb, 8 lutego 174 amerykańskie bombowce obrzuciły bombami niemieckie pozycje, bombardowano także rejon Albano, uszkadzając jedno z ciężkich dział kolejowych. Walki w powietrzu toczyły się niemal do końca istnienia przyczółka.

Była to bodaj ostatnia bitwa, w której Luftwaffe odegrała istotną rolę.

#shingle #anzio

Autor postu: II wojna światowa w kolorze

#iiwojnaswiatowa #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent #historiajednejfotografii #zdjeciazwojny
Pobierz Mleko_O - #iiwojnaswiatowawkolorze

Niemiecki Bf-109G, zestrzelony nad Anzio, 25 st...
źródło: comment_oMZ1nuWiYhN7zr2ABDXmJmxm9lxjVB4O.jpg