Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 31
Przypomniała mi się ta motywacja Jona Aspiazu na Camp Nou... z Liverpoolem, co co wiesz Valverde wyszedł gdzieś do ubikacji na 15 minut, tam Xaviego i Inieste spotkał w korytarzu i pozostał poza szatnią. No i chłopaki później opowiadają że Aspiazu rozpisał Liverpool i mówi: "Panowie... Liverpool..." - mówi - "Co ja Wam powiem... Czołówka Premier League... Vicemistrzowie LM... Allison - doświadczenie, fenomenalna gra, prowadzenie piłki" - mówi - "...Prawa obrona... Gomez, no co Wam będę mówił... to jest, to jest" - mówi - "Panowie, to jest maszyna, to jest gościu, technika." - mówi - "Środek obrony..." - tam wtedy był Matip - "Matip oczywiście Matip rozegranie, Van Dijk skała" - mówi - "Arturo nawet do niego nie skacz bo nie ma, nie ma sensu. Lewa obrona, Robertson, no przecież to jest" - mówi - "TGV jak on się rozpędzi to jedzie linia-linia" - mówi - "Z dorzutką" - mówi - "Fabinho? No panowie no co ja Wam no, no no nie ma, nie ma co podchodzić na dwa metry bo to jest ośmieszenie, z kanałem, przejście zewniakiem" - i tak mówi - "No z przodu... Salah?" - mówi - "Salah to nawet w ogóle nie próbujcie wychodzić łapać na spalonego bo nie ma szans." I tak siedzą, wiesz, przybici, ja mówie no dobra za chwilę trzeba wyjść, 80 tysięcy Camp Nou. Wszedł Ernesto, do szatni, popatrzył na tablicę... i mówi - "Panowie, Liverpool... to jest przeszłość..."
#mecz #fcbarcelona #lfc #borek #pdk
  • 3