Wpis z mikrobloga

#lacunafabularnie #lacunafabularnienewbristol
Samuel Madarra - Komendant Straży Miejskiej
Komendant od ostatniej skargi miał potwornie zły humor. Gdy dowiedział się, że zabójca gubernatora uciekl zabijając przy tym Grega, jednego z bardziej pracowitych strażnikow, humor pogorszył mu się jeszcze bardziej. Miał przez to o jedną robotę więcej, jakby to co miał zrobić byłoby takie proste.. W ciągu kilku chwil postawił całą straż na nogi, jako pierwszy oczywiście pojawil się Arnold, potem przyszli John oraz Katarzyna, Sullivan który jak zwykle mówił sam do siebie, komendant w tym wypaadku sprowadzil nawet Laruence który był zamieszany w incydent z tym calym Santoro... w ciągu kolejnych minut zobaczył cały garnizon za wyjątkiem dwóch strażnikow.
- Komendancie, o co właściwie chodzi? I czemu nie ma z nami Marka i Goldberga? - dopytywał się Paul, jeden z najświeższych strażników.
- Pan Katkatan jest aktualnie zajęty wyżywieniem tej wyspy, razem z Kwadr... z tą czwórką która rządzi, rozumiecie. Goldberg siedzi w warsztacie, z tego co mówil pracuje nad czymś co zrewolucjonizuje naszą pracę, więc jest wolny od tego co dzisiaj zrobimy. - Wyjaśnił Madarra, po czym podjął - Jak już pewnie wiecie, Asbjorn, zabójca gubernatora uciekł zabijając przy tym Grega, który był tu z nami od samego początku. I zajmiemy się tym niezwłocznie. Jednak to nie jedyna sprawa którą musimy dziś zrobić. Myślę, że najlepiej będzie jeśli podzieli... - PRZEPRASZAM KOMENDANCIE! CZYM JEST TA DRUGA SPRAWA? - przerwal mu nieznany z imienia strażnik.
- Dajcie mi dokończyć! Drugą sprawą którą dziś się zajmiemy, będzie - tu Samuel aż się wzdrygnął - aresztowanie Przedstawicieli Kompanii Handlowej Xanthii.
Na placu zapadła cisza, którą po chwili przerwały rozgoraczkowane szepty.
- Dobrze słyszeliście, ostatnio przedstawiono mi dowody, które są na tyle mocne, że musimy podjąć ku temu odpowiednie kroki. Aresztujemy ichpod zarzutem zawłaszczenia mienia, spowodowania tym znacznych strat finansowych oraz spiskowania przeciwko koronie angielskiej.
Z tego co mi wiadomo, chodzi o kopalnie. Ale mniejsza z tym, proponuję utworzyć dwa zespoły, jeden skupi się na wytropieniu Asbjorna i wrzuceniu go do celi, a drugi na czele ze mną aresztuje przedstawicieli KHX.
Sprawą Asbjorna zajmą się:
Sullivan, Whiteflag, Laurence oraz...wy! - tu wskazal na grupę 12 strażników (NPC)
@glukonard @Lisaros @gasior22
Natomiast co do aresztowania, idzie ze mną:
Katarzyna, Arnold, Pierre i cała reszta! (40 Straznikow NPC)
@profesjonalna_skarpeta @endrjuk @William_Adama
Pamiętajcie, Asbjorn to morderca, z tego co zdążyłem się o nim dowiedzieć nie jest zbyt bystry, ale jest cholernie groźny, jeśli będzie uciekał nie wachajcie się strzelać. Jak uda wam się złapac go żywcem to Sam wystawił za niego nagrodę, okrągły tysiąc jak pamiętam, możecie za to pić w martwej cały kwartał!
Co do KHX, rozbrajamy każdego, i skuwajcie ich w pary, coby nie uciekli.
- A co z gubernatorem ( @lacuna )? - dopytywał się jeden strażnik.
- Potem się tym zajmiemy, konsekwencję biorę na siebie. Rozejść się!

Wydano rozkaz Aresztowania przedstawicieli KHX oraz wszczęto pościg za Asbjornem.
  • 10
John Whiteflag

Jestem przeciwny podziałowi grupy. Asbjorn jest bardzo niebezpieczny, zabił już parę osób, dokonał z sukcesem sabotażu, jest świetnie wyszkolony i uzbrojony, jest na pewno też zdeterminowany. Nie jest wykluczone, że mógł mieć pomoc kogoś z Georgetown, operował dosyć swobodnie, a uciekł zaskakująco łatwo.

Sugeruję szukanie go całą grupą, niestrudzenie, dom po domu, kąt po kącie. Jeżeli będzie miał broń w ręku - strzelać, nie pytać, tak samo w razie jakichkolwiek
Arnold Czarnymurzyn - kapral Straży Miejskiej
-Guten tag, Herr Kommandant ( @pocotosienoginoco ). Kupiłem sobie ten sajan na takie chwile jak ta. Zapłaciłem 1500 baksów, za to, żeby koleś, którego mam rozwalić, zapamiętał sobie dobrze, jak wyglądam. Żeby opowiedział kolegom aniołkom w niebie, że kulkę posłał mu facet z klasą.
Arnold Czarnymurzyn - kapral Straży Miejskiej
-Dzień dobry panu ( @Gregua ). Co pan tu robi na zebraniu strażników w garnizonie niedostępnym dla zwykłych obywateli? - zapytał Arnold wyciągając oślizgłą mordoklejkę. - Zapraszam na trening - dodał, po czym włożył mordoklejkę do ust Francoisa, wziął go pod pachę i zaciągnął do innego pomieszczenia wykonać ćwiczenia.

-FAAAAAAAAAAAK! - usłyszeli zebrani krzyki Arnolda z innego pokoju i rozejrzeli się po sobie z niepokojem.