Wpis z mikrobloga

Cześć Wykopki,
co myślicie o Herbalife?

Mam propozycję podjęcia współpracy, ale coś mi śmierdzi szwindlem.
Byłem dzisiaj na rozmowie żeby się dowiedzieć o co w tym chodzi i od strony "pracownika" wygląda to jak typowa piramida finansowa.
Osobiście nie jestem fanem tych wszystkich mlm czy jak to tam sie zwie, ale mogę wziąć produkt po prostu dla siebie i nie brać udziału w tej piramidzie. (ewentualnie później zacząć jak mi się spodoba produkt)

Tylko teraz tak. "Wpisowe", żeby dołączyć to 190zł. Za to dostaje jakieś tam shaki czy inne gunwa które mają pomóc mi zrzucić wagę (oczywiście razem z treningami) a laska która by była moim "mentorem" by pomagała ustalić treningi i diete bo jest też trenerem.

Jest też podobno jakaś miesięczna albo 3-miesięczna gwarancja - tzn. jak nie będzie efektów, albo mi się po prostu nie spodoba to mogę to przerwać i podobno oddają pieniądze.

No i teraz tak. Co to jest to Herbalife dokładnie? Podobno te shaki mają zastąpić śniadanie, żeby uzupełnić mikro i makro elementy, witaminy, że się lepiej przyswaja, człowiek ma więcej energii itd. Ale czytałem też gdzieś w necie że są to zwyczajne białeczka co sprzedają w każdym sklepie dla koksów 3x taniej (więc po prostu cena większa bo "znana" marka).
Do tego pokazywali mi zdjęcia ludzi przed i po używaniu tego herbalifa.
Widziałem zdjęcia jakiegoś profesora z UAM w Poznaniu. Był na miejscu też jeden facet (38lat) który totalnie mega schudł, wyrobił mięśnie i teraz bierze się za boks (tak, w wieku 38 lat. Podobno idzie mu dobrze) i generalnie tych przykładów chyba ze 100 mi pokazali.
Całość do tego reklamuje Ronaldo xD Więc no wygląda to wszystko niby legitnie i rzeczywiście działa.

Słyszeliście o tym kiedyś? Co o tym myślicie?
Takie piramidki są w ogóle legalne? xD

Dalej coś mi w tym śmierdzi.

  • 11
@trife007: Moja siostra w tym siedzi. Dobra rada? Nie wchodź w to... To jest piramida finansowa... Siostrze tego nie da się przetłumaczyć, jak dajemy (ja, rodzina) jej konkretne argumenty, na które nie ma odpowiedzi to zaczyna ryczeć. Bosz... Tam tak mózgi piorą.
Raz zrobiła mi "dietę", już się zgodziłem. Żarłem te proszki, gówno z tego miałem.

Wiesz kiedy najbardziej się uśmiałem?
Żeby zrzucić albo nabrać parę kg, musisz nie tyle żreć
@trife007: Właśnie dzisiaj byłam na takiej rozmowie w PZN na spychalskiego. Dokładnie 1:1 co opisałeś z tej rozmowy, zastanawiałam się lecz jak zobaczyłam że 198 za członkostwo to podziękowałam... A te osoby co tam pracują, zwłaszcza te młode osoby strasznie dziwnie wyglądający byli, zupełnie sztucznie.