Wpis z mikrobloga

Zapomniane młodopolskie obrazy

W poszukiwaniu malowideł dla @Berkas, natrafiłam na obraz Witolda Pruszkowskiego, "Spadająca gwiazda" (1884). Okazuje się, że w okresie Młodej Polski powstały dzieła, które dziś niesłusznie pozostają w cieniu obrazów Wyspiańskiego czy Chełmońskiego.

Witold Pruszkowski (1846-1896) malował wiejskie sceny rodzajowe, obrazy o tematyce baśniowej, nawiązujące do legend i wierzeń ludowych. Łączył realistyczny sposób przedstawiania z romantyczną fantastyką i nastrojowością. Sceny zawieszone między nocą a świtaniem są niezwykle subtelne i melancholijne. Tworzył również wnikliwe i niekonwencjonalne portrety. Studiując u Matejki, podejmował tematy historyczne, ale przepełnione romantycznym duchem z akcentami nadprzyrodzonymi.

"Spadająca gwiazda" to jeden z przykładów fascynacji Pruszkowskiego tajemniczym światem ludowych legend i naturą pełną wzniosłości, cudowną i tajemniczą, przedstawioną w upersonifikowanej formie.

Źródła:
Stępień, M. Liczbińska, Artyści polscy w środowisku monachijskim w latach 1828-1914, wyd. II, Kraków: Agencja Wydawniczo-Reklamowa Chors, 1994, s. 9.
https://culture.pl

#malarstwo #sztuka #obrazy #art #kultura
panidoktorod_arszeniku - Zapomniane młodopolskie obrazy

W poszukiwaniu malowideł d...

źródło: comment_IVfJm62mVOIKCkJJi3GeDp6iPFGHfCof.jpg

Pobierz
  • 8
@pani_doktor_od_arszeniku: Chyba tak trzeba na to patrzeć, jako na luźną interpretację. Chociaż gdy popuści się wodze fantazji to motyw spadającej gwiazdy może symbolizować zmaganie z nieuchronnością losu. Wydaniem ostatniego blasku w heroicznej walce o życie(istnienie) aby koniec końców zniknąć bezpowrotnie w mrocznej otchłani nocy. Pozostaje jeszcze postać kobiety, której postura zdaje się sugerować doświadczanie pewnej rozkoszy być może związanej z faktem niejako bycia pochłoniętej w tejże nocnej otchłani. Mogłoby to symbolizować
@prestidigitator86: Jak ty mnie zaimponowałeś w tej chwili! A tak na serio: pozwolisz, że zgodzę się tylko z pierwszą częścią Twojej wypowiedzi. Kobieta w ekstazie jako metafora "pogodzenia się z ostatecznym losem i odnalezieniem wewnętrznego spokoju" to już dla mnie nadinterpretacja. Doceniam jednak trud włożony w próbę usprawiedliwienia niezrozumiałego wyboru kreatora obwoluty :)
Tak jak powiedziałem to jest taka moja luźna interpretacja i każdy oczywiście ma prawo do swojej ;). Do końca i tak nigdy nie wiadomo co tak naprawdę autor miał na myśli. Ale wracając jeszcze do postaci kobiety to z tą rozkoszą to nie chodziło mi raczej o ekstazę ale bardziej o błogość, ukojenie. Tak jakby wiedząc o nadchodzącym nieuchronnym losie( zbliżającej się śmierci) w pełni go akceptowała i przyjmowała z roszkoszą ponieważ
@prestidigitator86: Zaskoczyłeś mnie kolejny raz. Nawiązanie do fabuły jak najbardziej trafne. Jednak pozostałe eksplikacje to dla mnie nadal nadinterpretacja, wynikająca prawdopodobnie z jakże ludzkiej potrzeby zrozumienia wszystkiego za wszelką cenę.Twoje spostrzeżenia coraz bardziej utwierdzają mnie w przekonaniu, że to Ty odpowiadasz za stronę wizualną tejże obwoluty. Gdyby nie te perły...

Nie dostałam powiadomienia, jednak przeczucie kazało mi zajrzeć ponownie. Nie myliłam się ( ͡° ͜ʖ ͡°)