Wpis z mikrobloga

Jakiś czas temu wrzucałem 'statystyczne' wrażenia z grania Leo. Teraz mogę z całą pewnością powiedzieć, że ten czołg jest dziwny. Gra się nim przeciętnie i mam wrażenie, że nie ma się nim możliwości mieć zawsze wpływ na zwycięstwo. Czołg papierowy z działem którego jedyną zaletą jest duża alfa. W miarę dobra mobilność chociaż skręca jak krowa. Po wyekspieniu obydwu VIII pomyślałem, że wbije na nim moe3 bo nie brakował wiele. Zajęło mi to zaskakująco długo. Przez ostatnie 60 bitew byłem całe czas w okolicach 91% +/- 2%. Nie wiem czy to kwestia moich przeciętnych umiejętności czy też braku szczęścia ale zawsze jak byłem już blisko to dwie kolejne bitwy były tragiczne :D

Ciekawy jestem czy ktoś ten czołg sobie ceni? Ja go raczej już z garażu po dniu dzisiejszym nie wyprowadzę.

#wot
matmakuc - Jakiś czas temu wrzucałem 'statystyczne' wrażenia z grania Leo. Teraz mogę...

źródło: comment_cARzA4t5N0aLs1p8l7BfCNEco8bQ0IsK.jpg

Pobierz
  • 5
@rea9: pod koniec woziłem pół na pół gold z normalnymi i dwa czy tam jeden he. Przez większość grindu tego czołgu używałem głównie normalnych bo penetracja jest wystarczająca zazwyczaj o ile już trafisz w czołg ;)

@sEB-q: wn8 poniżej 1k to trochę boty. Więc ich liczyć nie powinniśmy a wtedy średnia wzrośnie. Nie uważam się za jakiegoś super gracza bo do unicornow brakuje mi na tyle dużo że to nieosiągalne.