Wpis z mikrobloga

@Florent: Oni w sumie mieli przenieść zawartość książki na ekran, nie pisali się pewnie w pierwszym sezonie, żę będą musieli pozamykać wszystkie wątki Grubasa, który sam ich nie potrafi zamknąć. Trochę się nie dziwię, że dostali samo info o tym, że Bran będzie królem, i nie wiedzieli, jak się za to zabrać, żeby to się właśnie tak skończyło.
@Florent: Część wątków grubasa byłą po prostu zbyt rozległa, jakby dodali zmartwychstałą Catelyn, Młodego Gryfa, wątek z możliwą ciążą żony Robba (jakby jej nie zabili oczywiście), wątek Blackfisha, który uciekł z Riverrun czy choćby wszystkie przepowiednie i podróż Davosa na Skagoss, to by się z tego zrobiło z 10 sezonów, gdzie właściwie mało co by się działo, tak jak jest to obecnie u Grubasa.
@FoxX21: Czyli wygląda na to, że Grubas znowu wyrzucił część swojej pracy, bo na 100% podał D&D zakończenie, które według niego było dobre, ale po komentarzach widzów zmienił zdanie, i da inne zakończenie. Czyli napisanie książki znowu się przedłuży.
@Anjay: No jakoś nie widzę peanów na to, że Bran został królem. Obojętnie jakby go wyjaśnić na tronie, to mało kto by to zaakceptował, nawet jakby walnęli tam z 10 minut gadania o zaletach Brana.
@Pytongino: To niech sobie tną co chcą, i wychodzi takie gówno bo połowa wątków nie ma sensu a połowa postaci nie ma motywacji. Chociażby postać Varysa bez Fałszywego Smoka nie ma sensu, miotanie się Dany po Westeros jak dziecko we mgle również. Takie są konsekwencje grzebania w czymś czego się nie rozumie. Jeśli chcieli gdzieś ciąć to mogli przyciąć w innych miejscach, ale nie lepiej pokazywać cotygodniową dawkę cycków bo subskrypcje
Florent - @Pytongino: To niech sobie tną co chcą, i wychodzi takie gówno bo połowa wą...
@Florent: Nie chcę tutaj wybielać D&D, bo #!$%@? po całości ten sezon bez materiału, ale Grubas przesadził z wątkami, tajemnicami czy przepowiedniami. Tego by się nie dało utrzymać w ryzach i zakończyć logicznie, wyszłoby jeszcze większe gówno, bo na szybko domykaliby wszystkie wątki, tak jak zrobili to teraz. Dla nich to co mieli, to było dużo, nie poradziliby sobie z większą ilością. Przynajmniej nie próbowali. Ja się nawet cieszę, żę nie