Wpis z mikrobloga

Biedni studenci w #krakow. Nie ma chyba #juwenalia bez deszczu. Odkąd pamiętam zawsze lało. W tym roku przenieśli z pierwszej dekady i na trzecią i takiego wała. Nic to nie pomogło. Zostaje chlanie w akademikach.

Pamiętam, że jak mieszkałem w Olimpie (jeszcze przed remontem), to blaty wiecznie były #!$%@? makaronem. To była metoda na sprawdzenia czy się ugotował. Jak się rzuciło o płytki jednym kluseczkiem i się przykleił, znaczy się - ugotowany. Jak nie - oznaczało, że twardy. Potem to wszystko spadało na blat. Do tego słynne historie o robieniu drinków w betoniarce, czy upiciu woźnicy z rynku, podjechania pod Olimp czy Babilon, odpięcia konia i wprowadzenia na 12 piętro, gdzie koń biedny wszedł, ale zejść już nie potrafił i trzeba było wzywać straż ogniową.

#takbylo #truestory #heheszki
  • 11