Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czy aktywne życie kobiety musi się skończyć po urodzeniu dziecka?
Mam 21 lat i za rok kończę licencjat. Chciałabym zrobić magisterkę za granicą (2 lata), ale mój chłopak nie chce ze mną jechać, bo przymierza się tu do założenia swojej działalności, ma plany związane z pozostaniem w Polsce.
Zawsze chciałam pomieszkać w innym kraju przez kilka lat, a nawet osiedlić się tam na stałe. Zrezygnowałam z tego pomysłu ze względu na mojego partnera, który nie chce wyprowadzić się z Polski. Mimo to, chciałabym mieć możliwość, aby chociaż na okres studiów gdzieś wyjechać.
Myślę, że to dla mnie ostatnia szansa, bo gdy skończę studia, to będę szukać już stałej pracy, a potem przyjdą dzieci i będę usidlona na wiele lat. :( Mój chłopak zupełnie tego nie rozumie.
Jestem kobietą, chce mieć szczęśliwa rodzinę i chcę, aby moje dzieci miały wszystko co najlepsze, ale mam też swoje ambicje, plany, marzenia.
Wydaje mi się, że faceci mają pod tym względem dużo łatwiej, może dlatego, że są po prostu "skazani na sukces", więc poszukiwanie nowych możliwości jest dla nich jak najbardziej wskazane..
Kobieta mając dwójkę dzieci na wychowaniu jest już uwięziona i ma niewielkie pole do popisu.
Zapraszam do dyskusji, możecie powiedzieć jak było w przypadku waszym lub waszych znajomych.
#rozowepaski #niebieskiepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 22
@AnonimoweMirkoWyznania: Przecież Twój facet chce założyć własną działalność czyli już ma rozplanowane co chce robić i do czego dążyć i jak się uda Twoje dzieci pewnie będą miały wszystko co najlepsze niekoniecznie wyjeżdżając za granicę. Za granicą jego biznes może już nie wypalić albo może mieć bardziej pod górkę. Musisz też go zrozumieć. Poza tym dzieci to nie koniec świata i można dalej się rozwijać.
@AnonimoweMirkoWyznania: Jakoś tak, nauczony własnym doświadczeniem, mogę stwierdzić, że nie warto w wieku dwudziestu-kilku lat podejmować decyzji życiowych pod wpływem innej, obcej (bo przecież nie jest on z rodziny) osoby. Z całym szacunkiem, ale jeszcze możesz mieć przed sobą kilka wspaniałych związków. Rób to co podpowiada Ci intuicja i tak żebyś była wewnętrznie zadowolona z podjętej decyzji. Powodzenia!
@AnonimoweMirkoWyznania swedzi picza na mysl o zagrabicznym bolcu co?
Facet pewnie starszy i myśli o przyziemnych realnych sprawach a typowa 20 letnia podlotka by rzucila wszystko i popijajac proseco spala na plazy w Kołobrzegu bo hehe musze sie wyszaleć za kilka lat zlapie bogatszego losia na dzieciaka xD

A nie chce mi sie produkować, OPka to tepa szczala i tyle
@AnonimoweMirkoWyznania: nie wiem gdzie zyjesz ale ja znam wiele matek ktore pracuja rozwijaja sie nie nie siedza w domu. Ale skoro ty zyjesz w modelu w ktorym ty masz siedziec w chacie i bawic bachory a facet ma zdobywac swiat to zycze powodzenia. A myslalas zeby znalezc kogos kto ma takie poglady jak ty
@Canova: sam jestes tepy. OPka ma byc nieszczesliwa w imie czego? I niech pije te prosecco i niech lata z gola dupa jesli to jej da szczescie. Nikt nie musi robic nicxego na sile a tym bardziej dusic sie w zwiakzu z kims kto chce czegos innego
@urzad_kontroli_skarbowej: Przecież ja nawet nie wspomniałem o dziecku. Chodzi mi o jeden z częściej popełnianych błędów - zmianę życiowych planów dla młodzieńczej miłości. Dopóki nie jest mężem/żoną, trzeba robić swoje. Jeśli chce studiować za granicą - niech studiuje. Jeśli chłopak ją kocha, to jej rozwój będzie mu na rękę. Podobnie ona powinna rozumieć, że on woli zostać i rozwijać coś na miejscu.

Nie mają wspólnych zobowiązań, więc nie ma sensu tworzyć
@AnonimoweMirkoWyznania: ogólnie życie kończy się po 30 lub po pierwszym dziecku. Wydaje się, że niby można sobie łatwo ułożyć życie pod gówniaka, ale to gówno prawda. Dziecko w każdej chwili może się rozchorować, zranić, wymagać opieki. Trzeba rezygnować z pasji, ograniczyć czas spędzania czasu ze znajomymi itd. Jak ktoś mało zarabia to musi jeszcze bardziej poświęcić się w pracy, brać nadgodziny(zazwyczaj facet) i wtedy życie diametralnie się zmienia - zostaje praca
@urzad_kontroli_skarbowej: Nawet nie mówię, że bez sensu, bo równie dobrze to może być dla nich próba, którą przejdą, uzyskując do siebie zaufanie. Po prostu rezygnacja ze swoich marzeń i planów ze względu na kogoś, kto jest "tylko" chłopakiem nie wydaje się dobrym pomysłem. Wiem, że niektórzy pobierają się w tym wieku i żyją szczęśliwie do późnej starości i nie mam żadnych badań statystycznych na ten temat, ale z moich doświadczeń wynika,
Po prostu rezygnacja ze swoich marzeń i planów ze względu na kogoś, kto jest "tylko" chłopakiem nie wydaje się dobrym pomysłem.


@NoMercyIncluded: Z jednej strony tak, a z drugiej, to jeżeli masz te 21 lat jak OPka i to raczej nie jest gimbozwiązek tylko relacja dwojga dorosłych ludzi, to siłą rzeczy, muszą być pewne ograniczenia i poważne traktowanie takiej relacji. Jak sama nazwa wskazuje, jesteście związani i nie możesz mieć w