Aktywne Wpisy
Amatorro +385
Uchwała w sprawie przywrócenia bezstronności mediów publicznych.
A z jakiej to partii jest tych 13 posłów? Ktoś zgadnie?
#polityka #sejm #bekazkonfederacji
A z jakiej to partii jest tych 13 posłów? Ktoś zgadnie?
#polityka #sejm #bekazkonfederacji
folwgnag94 +602
Na dzisiaj sztos numer 1 od Parfums de Marly. Wielokrotnie porównywany z Aventusem.
Parfums de Marly Layton (2016, EdP)
Ostatnio opisywałem Akaster od PdM, teraz przyszedł czas na "króla". Wiele osób podnieca się KRÓLEWSKIM AROMATEM od Creeda - Aventusem. W dobie dziesiątek jego mniej lub bardziej udanych klonów, zapach ten stał się dość pospolity. Layton to zupełnie inna liga.
Posiada jakość niszy w zapachu, który ma trafiać w gusta mas. Jest wiele perfum, które mi się podobały, jeszcze więcej mi się nie podobało, a obok wielu przeszedłem zupełnie obojętnie. Bohater dzisiejszego wpisu to jedne z moich ulubionych wyjściowych perfum.
Otwiera się on jabłkiem na słodko podanym z kardamonem. Powiedziałbym, że to taka słodka szarlotka z cynamonem, wanilią i pierniczkami. Po godzinie lub dwóch czuć głównie wanilię i przyprawy, jabłko dalej jest, ale już nie tak mocne jak w otwarciu.
Moim zdaniem można go używać zarówno na ważne wyjścia, jak i na co dzień. Nie jest to zapach tak "dojrzały", jak np. Fahrenheit od Diora, DIA od Amouage czy Platynowy Egoista od Chanel. Jego słodycz dodaje mu nutkę infantylności, co sprawia, że nie kojarzy się z "panem 40+".
Zarówno trwałość jak i jego projekcja są godne niszy. Na skórze żyje 8-10h, projektuje przez ok. 5h, przy czym jest ona przez pierwsze 3h dość mocna i wyczuwa się go co najmniej z metra. Zostawia długi "ogon" i ciągnie się za nami niczym leniwe wody Amazonki.
Przeznaczony jest on w zasadzie na każdą porę roku, ale radziłbym unikać wdziewania go w upały, bo będzie dusić i przytłaczać.
Jeżeli spodobał Ci się One Million, ale uważasz, że jego flakon wygląda tak, jakby rodem pochodził z cygańskiego domu, gdzie wszystko aż ocieka tombakiem, a zapach wdziewa na siebie co drugi nieco bogatszy Seba z blokowiska, bierz Laytona w ciemno.
Ogólnie gratka dla fanów słodko-korzennych zapachów.
Z drugiej strony cały czas mam wrażenie, że gdzieś już czułem coś podobnego... Czy to nie przypadkiem Boss Bottled?
Typ: oriental floral (a moim zdaniem bardziej gourmand)
Zapach: 9.5/10
Trwałość: 8/10
Projekcja: 8/10
Oryginalność: 7/10
Komplementy: 10/10
Podobne zapachy: Layton Exclusif, Alexandria Fragrances Royal Equestrian
Cena: 900zł za 125ml
tl;dr
Dla mnie otwarcie tak do godziny to trochę uboższa wersja Mutamayez jeśli chodzi o parametry. Kardamon i wanilia właśnie bardzo zbliżone to Swiss Arabian.
Natomiast czuć tutaj dodatkowo te jabłko, którego w Mutamayez nie uświadczymy.
W Laytonie piękna jest jego zmienność. Wszystkie nuty mieszają się i wybrzmiewają w różny sposób po danym czasie. Po tej godzinie wychodzi z niego niesamowicie naturalna wanilia. Nie czułem chyba takiej
Nie wiem czy Roja nie wzorował się na swoich starych pracach.
Edit: właśnie przeczytałem że Elysium to stary Clarins z lat 90.
Więc chyba mamy kolejnego pretendenta do tytułu Zapachu Wykopka ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)