Aktywne Wpisy
analboss +222
#nieruchomosci #warszawa #przemysleniazdupy
Czemu nikt w Polsce nie rusza RODów?
Przecież to są grunty w centrach miast, które służą garstce emerytów.
Nawet nie chodzi o to żeby je zabrać i koniecznie betonować budując tysiące mieszkań,
ale można z nich równie dobrze zrobić parki dostępne dla wszystkich, a nie jakieś zamknięte księstwa udzielne dla wybranych z ujemną wartością dla innych,
bo co najwyżej można tam poczuć zapach palonych liści i libacje bezdomnych.
A
Czemu nikt w Polsce nie rusza RODów?
Przecież to są grunty w centrach miast, które służą garstce emerytów.
Nawet nie chodzi o to żeby je zabrać i koniecznie betonować budując tysiące mieszkań,
ale można z nich równie dobrze zrobić parki dostępne dla wszystkich, a nie jakieś zamknięte księstwa udzielne dla wybranych z ujemną wartością dla innych,
bo co najwyżej można tam poczuć zapach palonych liści i libacje bezdomnych.
A
ish_waw +3
Który cytat
- Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę 35.0% (486)
- War. War never changes. 19.7% (273)
- Hey, you, you’re finally awake! 12.6% (175)
- Twoja popularność spada! 14.0% (195)
- Chu*owe wybrałeś, inny jest najlepszy 18.7% (259)
A zaczynamy od Mate Green- Sarsaparilla.
Skład:
Yerba mate (Brazylia) 91%
Sarsaparilla korzeń cięty 2%
Skórka pomarańczy
Trawa cytrynowa
Aromat aloesowy
Opis:
Smakowo możesz spodziewać się głównie nut cytrusowych, ale warto zwrócić uwagę na dodatek korzenia sarsaparilli. Jego działanie jest uspokajające i ułatwiające zasypianie (xD), oczyszczające, wspomagające stawy i skórę oraz dodatkowo jest afrodyzjakiem. Także jak znajomemu znajomego konar nie płonie, to możesz mu polecić ( ͡° ͜ʖ ͡°) Podobno może wspomagać świadome sny (pewnie przy większej ilości niż parę gramów).
Zapach:
Po otworzeniu paczki zdecydowanie poczujesz cytrusy, a później lekki aromat aloesowy. Niestety nie znam zapachu sarsaparilli, także ciężko coś mi o nim powiedzieć. Na pewno przebija się jeszcze jeden słodki aromat, także pewnie to to.
Wygląd:
Yerba jest grubo zmielona z małymi patyczkami. Już na pierwszy rzut oka zobaczysz trawę cytrynową. Jest duża i sporo jej. Zaraz potem dostrzeżesz korzeń sarsaparilli. Ilość nie powala, ale są to duże kawałki, także powinny zrobić robotę. No i teraz wiem, że w smaku jest słodki ʕ•ᴥ•ʔ Skórki pomarańczy prawie nie ma. Możesz znaleźć pojedynczy i bardzo drobny kawałek, ale raczej nie będzie wyczuwalna.
Pierwsze zalanie i smak:
Po zalaniu dominuje zapach yerby, a następnie cytrusów. Aloes gdzieś mi uciekł. Pierwszy siorb i.... cytrusy. Tak jak podejrzewałem, ciężko wyczuć pomarańczę. Przy dalszym siorbaniu zauważysz, że goryczka yerby odchodzi na dalszy plan i robi miejsce trawie cytrynowej. Dodatkowo pojawia się ten słodkawy aromat, który czujesz po otwarciu paczki- prawdopodobnie sarsaparilla. Dopiero przy dłuższym zastanowieniu się dociera aloes.
Podsumowanie:
Yerba jest na prawdę smaczna i można ją polecić nowym osobom. Goryczka nie jest agresywna, także nie zniechęci a znajomy smak cytrusów może wręcz zachęcić. Powinna sprawdzić się jako terere, chociaż może zabraknąć smaku sarsaparilli. Taka fajna, lekka, do luźnego siorbania (。◕‿‿◕。)
#yerbamatewykopclub #1000zalanyerby #yerba
@xedarr: Dobry pomysł, dzięki ;)
Ale ale! Zacna inicjatywa! A cykniesz następnym razem też tag #recenzjayerby ? Tam już się to i owo znajduje, a więcej to w tym wypadku lepiej.