Wpis z mikrobloga

@lezkaniebieska: To, że niebieski jest wygodny i spadną na nią obowiązki korpomamy, sprzątaczki i opiekunki dziecka( ͡° ͜ʖ ͡°) No i niebieski ją zostawi dla młodszej.... Z jeszcze masa innych równie zabawnych rzeczy.( ͡° ͜ʖ ͡°) Tu chodzi z grubsza o wygodny styl życia, który można określić jako mama na 24/7
@DzikaMrowka:

no wiesz, dla kobiety brak przyszlosciowego zwiazku to tak jakby brak przyszlosci.


Tylko jeśli uzależniał swoje szczęście od kogoś, ale ty chcesz być zależna i tylko wymyślasz jaki to straszny los cię spotka jako samotną i niezależną, bo na starość nie będzie miał kto szklanki podać( ͡° ͜ʖ ͡°) Tylko w twoim planowaniu wkrada się jeden mały błąd. Skąd wiesz czy do tej starości dożyjesz?( ͡
@T4F_Ti: nie bo:

bo lubie spedzac czas ze swoim niebieskim. Po prostu nie widze wspolnej przyszlosci - z wielu powodow.


No a nawet gdybym z nim sie rozstala, to z kolejnym vedzie tak samo, ale moga dojsc jakies negatywy typu: bylby toksyczny, #!$%@? mnie
@DzikaMrowka: Nowotwór może powstać jak spontaniczna mutacja¯\_(ツ)_/¯ Nie wiesz czy twoje geny odpowiedzialne za powstawanie nowotworów nie są obecnie wyciszone. A nie zapominaj o wypadkach, o tym, że sąsiad truje paląc plastik, jakiś muzułmanin pewnie kiedyś w Polsce się rozerwie i masie innych zdarzeń.
@DzikaMrowka: I nie przeszkadza, bo równie dobrze możesz być sama. Plus jest taki, że nie będziesz się martwić co się stanie z bliskimi. I chodziło mi głównie o sytuację, której najbardziej się obawiasz czyli samotną starość. Jeśli wszystko się szczęśliwie dla Ciebie ułoży to tej samotnej starości nie będzie.
To, że niebieski jest wygodny i spadną na nią obowiązki korpomamy, sprzątaczki i opiekunki dziecka( ͡° ͜ʖ ͡°) No i niebieski ją zostawi dla młodszej.... Z jeszcze masa innych równie zabawnych rzeczy.( ͡° ͜ʖ ͡°) Tu chodzi z grubsza o wygodny styl życia, który można określić jako mama na 24/7


@DzikaMrowka, to prawda co napisał @Poliorketes ?

Czyli on nie chce dzieci, a
@lezkaniebieska: Chce mieć dzieci, ale za parę lat, kiedy będzie starszy, a ona nie chce ojca-dziadka... No i po 25 jej wartość rynkowa spadnie na rzecz młodszych, czyli jeśli teraz nie zabezpieczy swojej przyszłości to potem będzie tylko trudniej... A przez jej ogarnięcie życiowe naturalnym jest, że będzie musiała się wszystkim zając w domu, dodatkowo pracują. No i co to za życie, kiedy jej patokoleżanki bez matury siedzą w domu tylko
@lezkaniebieska: nie wiem co on chce. Tzn wiem, ze dziecko raczej chce za kilka lat i pewnie by się nim nawet zajmowal. Co do "pomocy" w domu, to nie jestem taka pewna. Gotowac na 100% by nie gotowal.
Raczej wnioskuje po jego wypowiedziach, ze chcialby wlasnie ze ja pracuję i mamy dziecko (akurat co do podzialu obowiazkow - pol na pol, czy ze tylko ja mam wszystko na glowie - tego
@Poliorketes: idealnie mnie znasz ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale tak jak wyzej napisalam - nawet do wspolnego zamieszkania nie dojdzie.
Btw z eutanazja jest jak z samobojstwem. Gdybym byla na to gotowa to po prostu rzucilabym sie z ostatniego pietra czy cos.
@Poliorketes: aż kurna chciałam zapytać skąd to wszystko wiesz, ale dobrze że napisałeś że po jej wspisach po prostu( ͡° ͜ʖ ͡°)

@DzikaMrowka: patrz, że sporo rzeczy nawet nie przegadalas z nim tylko wysnuwasz wnioski sama, dlaczego? Przecież takie coś to spokojnie można ustalić. A poza tym czy mam tylko takie wrażenie czy on jest leniwy i stąd Twoja obawa że nie utrzyma Ciebie i dziecka
@lezkaniebieska: nie nie mozna tego ustalic. Pytalam go kilka razy, z nim sie bardzo ciezko rozmawia - m. In. Dlatego z nim jest zwiazek bez przyszlosci, bo nie chcialabym zakladac rodziny z kims z kim nie da sie podstaw ustalic.
Nie jest leniwy. Jest bardzo nie leniwy. Pracuja praktycznie 7 dni w tygodniu. W tygodniu ponad 8h, w weekendy chociaz kilka.

To co odloze to pondzie na mieszkanie, na ktore mnie
@DzikaMrowka: wow, naprawdę wolisz być z kimś z kim nie jesteś w pełni szczęśliwa niż sama? po co być z kimś, kto ma inne cele w życiu? kolejna, która chce uszczęśliwić wszystkich dookoła zamiast siebie - dotrze to do Ciebie, ale pewnie będzie już za późno ; ) Najważniejsze że nie będziesz samotną kobietą - ale raczej będziesz, jeżeli kisisz się z byle kim byleby się kisić
@DzikaMrowka: Nie jestem silna i niezależna, ale to jest właśnie przyczyna tego, że masz problem żeby WYTRWAĆ. Drugi człowiek nie jest rozwiązaniem Twoich problemów, poleganie na kimś będzie szkodziło obojgu. Nie wiem, może po prostu nie umiem sobie wyobrazić posiadania rodziny i dlatego nie zaprząta mi to głowy aż tak w tym momencie, a bardziej przeżywam czy będę mieć pracę na wakacje w konserwacji i czy wstawiłam Jezusa do komory na
@DzikaMrowka: To jak nie jest byle kim, to czym się martwisz? Strzelam, że Twoi rodzice pracowali nad Tobą, mniej lub bardziej i na pewno mieli na Ciebie ogromny wpływ, więc widzisz, że możesz wiele w kimś zmienić. Nie dyktaturą, tylko współpracą.
@DzikaMrowka: Nie sprecyzowałam. Umiem sobie wyobrazić, jak to wygląda, ale nigdy to wyobrażenie nie dawało mi jakiejś nadziei na lepsze jutro. Nie umiem polegać na kimkolwiek i prędzej by mnie zdołowało, że muszę na kogoś liczyć. Poza tym. Dużo czasu spędzasz z rodziną? Podajesz już tę szklankę wody? Czy tak sobie wyobrażasz przyjazdy swoich dzieci?
@blacksheepwall: nom ja tez na niebieskiego przestalam liczyc.
Rodzice nie potrzebuja szklanki wody jeszczw. Jezdzw do nich raz na miesiac srednio.
Nie wiem jak sobie wyobrazam przyjazdy moich dzieci, ale wolalabym miec 50 lat i dzieci nawet mieszkajace w australii niz miec 50 lat i nie miec nikogo.
@DzikaMrowka: Miałam na myśli to, że rodzice zmienili Ciebie, a nie oddali do adopcji. Jak widzisz, że jest nad czym pracować i warto to walcz. Jak sama zauważyłaś, nie widzisz wokół ludzi, którzy zaoferowaliby Ci coś więcej. Bo wszyscy to tylko ludzie. I czy tylko z nim masz problem żeby coś poradzić itd. czy nie miałabyś problemu z innymi ludźmi?