Wpis z mikrobloga

wracając z Kielc do domku, szybka recenzja 'Widnokręgu'

#teatralnakicia <--- tag do obserwowania / czarnolistowania

Teatr: Teatr Żeromskiego w Kielcach
Spektakl: 'Widnokrąg'
Reżyseria: Michał Kotański
Dramaturgia: Radosław Paczocha
Obsada: Niemczyk / Janaszek / Kasperek / Głogowski / Wojciechowska / Żłobiński / Wirzinkiewicz / Pruchniewicz / Dywicka / Wierzbińska / Antoniewicz / Pszeniczna / Gronowska / Mąka / Bieliński / Plata / Słaboń / Cempura / Bielińska / Marks / Malicki / Wiech

Zastanawiam się od dluzszego czasu czy Kotański tak naprawde umie reżyserować czy osiadł na twórczej mieliźnie i jedyne co robi to rozstawia aktorów na scenie bez pracowania z nimi nad pogłębieniem roli i zrozumieniem emocji.

Z 'Widnokręgiem' mam podobny problem jak z 'Dziejami Grzechu' które święciły swoje triumfy na kieleckiej scenie i wyszły spod ręki Kotańskiego. Zupełnie brakuje w tych spektaklach jakiegokolwiek rozpoznawalnego stylu czy też jakiejkolwiek interpretacji i ich siła bazuje jedynie na tekstach źródłowych. Reżyser tworzy wielogodzinne spektakle, które w zupełności można by grać za zasłoniętą kurtyną i traktować jako audiobooki na żywo, czytane z podziałem na role.

Mam wrażenie, że Michał Kotański chce stworzyć epicki spektakl na miarę 'Dziadów' z TPwW czy 'Wesela' ze Starego ale nie wie jak się do tego zabrać i zupełnie nie potrafi złapać esencji która kryła się za sukcesami tamtych inscenizacji. Długością swoich spektakli chyba próbuje ukryć to, że nie posiadają cech wspólnych, które mogłyby je jakoś wyróżnić czy też nadać im jakiś punkt wspólny, który można by uznać za rozpoznawalny styl reżysera.

Na ogromną uwagę w 'Widnokręgu' zasługuje wspaniała scenografia autorstwa Magdaleny Musiał, która tak naprawdę robi cały spektakl. Jest delikatna i niw narzucająca się, jednak przemyślana tak, że może być ograna jako każde potrzebne miejsce akcji. Ogromne brawa za to. Dodatkowo Wojciech Niemczyk jak zawsze jest najpiękniejszy i zasługuje na uwagę bo dźwiga dużą część spektaklu na swoich plecach. Z resztą, nauczyć się 3 godzin roli - ogromny szacunek.

Dodatkowo spektakl operuje bardzo mądrze technologią, nie narzuca jej i nie robi z niej swojego głównego oręża. Projekcje użyte w spektaklu idealnie dopowiadają scenografię. Od strony wizualnej generalnie 'Widnokrąg' przypomina mi 'Panny z Wilka' z Teatru Starego. Jest bardzo klasyczny w tym jak operuje teatralnością i środkami wyrazu.

Podsumowując, bywały momenty słabe i wygrane na zupełnie innej nucie niż bym się tego spodziewał, jednak cały wieczór oceniam na 4+.
Zupełnie jak wtedy, gdy ukochana osoba gotuje obiad i nie do końca wychodzi. Jesz go mimo, że nie najlepszy i w sumie to fajnie że jest obiad i doceniasz napracowanko ale to nie tego chciałeś i te naleśniki to w sumie są przypalone. Tak też jest z 'Widnokręgiem' - pyszne ale nie gotuj tego więcej.

#teatr #kielce i troche #gruparatowaniapoziomu
Pobierz kiwi_intrygant - wracając z Kielc do domku, szybka recenzja 'Widnokręgu'

#teatralnak...
źródło: comment_h1XL3w14cSXxjhxM099WZAqqCmIgJS9R.jpg
  • 2